" Nie rozmawiamy "o narkotykach" tylko o zakazywaniu narkotykow- i analogia do alkoholu jest oczywista i pokazuje jak glupia jest prohibicja na narkotyki."
O narkotykach to skrot myslowy nie musisz czepiac sie slowek, moze jest to sutuacja podobna ale nie taka sama wiec trzymajmy sie jednego tematu.
"A czy jak przy malowaniu balkonu farba na rozpuszczalniku organicznym sie go nawdychasz to nie mozesz dostac zwidow ?
Kolejny bezsensowny argument- ze jak sie nacpasz to masz zwidy- a sprowadza sie to do tego co juz wczesniej bylo, ze zazywajac narkotyki stanowisz zagrozenie dla otoczenia- to ja sie po raz kolejny pytam czy nie wiekszym zagrozeniem dla otoczenia jest czlowiek w tonie zelastwa rozpedzonej do przepisowoych 50km/h w strefie miejskiej ?"
Widze ze masz problemy z odroznieniem swiadomego dzialania (jak zazywanie narkotykow) od wypadku(wdychania oparow z farby), ktory nie jest swiadomym dzialaniem a jedynie ubocznymn niechcianym efektem. Inne rzeczy, które stwarzaja niebezpieczenstwo sa regulowane przez panstwo, czepiasz sie tych samochodow, ale przeciez mamy ustawe prawo o ruchu drogowym ktora wprowadza oraniczenia i reguluje zasady zeby zminimalizowac ryzyko. Chyba zdajesz sobie sprawe transport to podstawa gospodarki ?? Czy moze jednak nie ? Wiec dopuszczenie ruchu pojazdow pomimo ryzyka ktore stwarzaja jest uzasadnione.
"Jak kogos rzuci dziewczyna to moze tak mu sie zmienic swiadomosc czy mozliwosc oceny ze bierze noz i zaczyna walic na oslep.
Czy wobec tego nalezy zakazac kontaktow miedzyludzkich ?
I znowu pytam o alkohol- jaki sens ma "chronienie" ludzi przed niedobymi cpunami-mordercami w sytuacji kiedy tyle przestepstw jest popelniane pod wplywem innej zupelnie legalnej substancji psychoaktywnej ?"
Wplywu na to czy ktogos rzuci dziewczyna pansto miec nie moze ale w przypadku chorob psychicznych panstwo interweniuje. To ze ktos tak reaguje to znaczy ze nie jest do konca zdrowy psychicznie a ze nie udalo sie tego wykryc nic nie znaczy nie mozna zapobiec/wykryc wszystkiego. Alkohol tez powinien byc uregulowany w oddmienny sposob ale to juz inna bajka. Tak jak pisalem na wstepie.
"To jest twoja opinia i poglad na rzeczywistosc- bo tego nie wiesz tylko domyslasz sie.
Ja nie znam zadnej osoby ktora by podjela decyzje ze "nie biore narkotykow bo sa zakazne".
Z zycia widze ze fakt karalnosci posiadania jest na bardzo dalekim miejscu (o ile wogole jest) przy podejmowaniu decyzji czy spalic lola czy nie."
Moze nie jest to glowny czynnik decyzyjny ale ma wplyw na koncowa ocene czy brac czy nie. Wiec tez jest wazny KROPKA
"Nie wiem czy wiesz ale przytoczyles wlasnie argument PRZECIWKO zakazywaniu narkotykow przez prawo !
Skoro dzisiaj dzialka hery kosztuje powiedzmy 30zl (z powodu scigania narkotykow), a bez scigania kosztowalaby np. 5 zl (bo normalne jest ze jezeli cos nie jest zakazane to normalna rynkowa konkurencja zbija cene) to w ktorej sytuacji cpun na glodzie raczej pojdzie krasc ?
Jak potrzebuje 5 zl dziennie na dzialke czy jak potrzebuje 30 zl dziennie (a do tego dostaje towar nieznanej jakosci) ?
Oraz czy gdyby bez zakazu narkotykow np. MONAR albo inne charytatywne mogly sprowadzac do Polski heroine legalnie i rozdawac narkomanom na ktorych juz nie dziala detoks ?
Z heroinizmem mozna cale zycie przezyc- problem sie pojawia jedynie w przypadku braku dawki. A czy brak dawki jest raczej mozliwy dzisiaj jak heroina jest sztucznie podrazana przez panstwowe zakazy- czy w sytuacji gdyby byla legalna ?"
Co za glupi tok rozumowania prawie taki sam jak naszego ustawodawcy w kodeksie wykroczen (kradziz czyn "przepolowiony"). Co to ma za zanczenie czy ukradnie 5 czy 30 zl ? Niepozadanym efektem jest kradziez, zabor czyjegos mienia popelnienie wykroczenia/przestepstwa a nie sprzeczanie sie czy ukradl wiecej czy mniej. Jesli jest cpunem to zyje od jednego zjazdu do drugiego i bedzie musial jakos "zdobyc" na nastepna dzialke(chyba ze jest, milionerem patrz moja wypowiedz wyzej). Tak sie poslugujesz tym alkoholem wiec ci odpisze na przykladnie wlasnie tego srodka, jest u nas tanie wino i inne "tanie alkohole" (patrz
denaturat) to dlaczego alkoholik nie jest tego w stanie nabyc pomimo ze jest w sklepie i to za grosze ? Cos sie ta twoja logika kupy nie trzyma.
Jaki MONAR ? z czyich pieniedzy ? Jak chcesz to mozesz dawac tym organiacja kase ale czy jestes swiadomy ze one wyciagaja reke po publiczne pieniedze (moze jest jakas jedna ktora finansuje sie sama ze srodkow wlasnych,)wiekszosc z nich dziala za NASZE (MOJE) podatki. Ja nie chce utrzymywac cpunow ze swojej kieszeni(nie pisz ze utrzymuje tez innych darmozjadow bo o tym wiem, nie podoba mi sie pomysl dolozenia jeszcze jednego czlonu tasiemca i chcialbym ukrucic pozostale ale to dyskusja na inny temat). Widze ze troche sie mijasz z prawda piszac ze biarac narkotyki wplywasz tuylko na siebie, a koszty utrzymania takiego cpuna w zakladzie,leczenie? JEDNAK oddzialuja na innych temu chyba nie zaprzeczysz ?
"A co ma do rzeczy czy zlodziejem jest narkoman czy zwykly rabus co sie chce dorobic ?
Panstwo sciga zlodziei niezaleznie czy kradna zeby sie nacpac czy kradna zeby miec lepszy standard zycia.
Idac twoim tokiem rozumowania trzeba wszystkim ludziom prac mozgi zeby nie mieli checi posiadania np. drogich rzeczy- bo przeciez kogos to moze sprowokowac do kradziezy
I tak samo jak panstwo nie ingeruje w mozgi obywateli w celu zapobiegania przestepstwom- to dlaczego mialoby probowac zakazac im zazywania narkotykow ? (co zreszta nie jest zakazane- jedynie na posiadanie i handel sa paragrafy)"
Nie trzeba nikomu nic prac, a w szczegulnosci mozgow. Nie rozumiem dlaczego cos co w istotny sposob sprzyja popelnianiu przestepstw, stanowi bardzo czesto ich podstawe ma byc dozwolone. Taki zakaz jest potrzebny. To czy posiadanie czy uzywanie jest zakazane to malo istotny detal. Kwestia regulacji.
"Na tej zasadzie mozna zakazac ludziom wychodzenia spod prysznica na snieg- bo przeciez mozesz sie przeziebic i zaczac zarazac innych."
Moze to jednak jest zabronione ? Pomyslales o tym ? zobacz do 161 KK (tam mamy ciezki przypadek hiv i inne ciezkie choroby) a w KW 116 jest zakaz zarazania innych osob chorobami zakaznymi (nie wiem czy wymieniony przez ciebie katar jest choroba zakazna czy nie lekarzem nie jestem, nawet jesli nie zalicza sie to tej grupy to tylko dlatego ze nie ma duzego wplywu na zdrowie innych ludzi). Dalej uwazasz ze ten agrument jest bez sensu ? Bo jesli TAK
to bede musial poprosic kogos zeby mordce wymienili mlotek na metalowy bo drewniany jest za slaby w tym przypadku
-(to byl zart gdyby ktos nie zrozumial
)
A alkohol to troche inna bajka i troche inne argumenty(czesc sie pkrywa jednak istnieja specyficzne tylko dla alko.)
Pozdrawiam