...
Napisał(a)
Witam, jako ze niedokonca wiedzialem gdzie napisac ten post postanowilem umiescic go w dziale trening gdzie wiekszosc z was zaglada... Mam nadzieje ze znajdzie sie ktos kto mi bedzie w stanie pomoc, otoz po ostatnim treningu ( a nie cwiczylem pona 8 miechow) strasznie zlapaly mnie zakwasy... nie moglem sie ruszac przez jakis tydzien, dodam ze cwiczylem tak jak kiedys kiedy bylem w formie wiec to moja wina, przeciazylem organizm, ale nie o to mi chodzi... mianowicie po tym tygodniu kiedy juz bylo wszystko ok poszedlem na silownie i co sie okazalo ze nie moglem podnisc sztangi ze stojakow... zmiejszylem obciazenie do jak najmiejszego (30kg- mniej to juz by nie mialo snensu) i tez nie dalem rady, ale co tam pomyslalem sobie ze jeszcze miesnie nie odpoczely po ostatnim (tygodniu :/ ), poczekalem jeszcze 4 dni i znowu udalem sie na silke, i znowu ten sam problem, dzis po 2 tyg. nie moge zrobic nawet jednej pomki :( i mam problem :( dlatego chcialem sie was cos poradzic, czy spotkaliscie sie z czyms takim?? moze macie jakies sposoby jak temu zaradzic?? moze zaczac cwiczenia od samego gryfu i tak stopniowo bo juz nie wiem co robic :( jestem w dolku :( czekam na odp.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Ja bym odpoczął ze 2 tygodnie, a dopiero potem powolutku zaczął od nowa.
Pouszkadzałeś mięśnie, zamiast je rozruszać - mało ich nie zniszczyłeś.
Pouszkadzałeś mięśnie, zamiast je rozruszać - mało ich nie zniszczyłeś.
Rekin rośnie przez całe życie...
Bądź jak rekin, k***a!!!
Polecane artykuły