SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Masutatsu Oyama i inni

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1597

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 65 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 3533
W 1952 podróżował przez rok po Stanach, demonstrując swe karate, na żywo i w telewizji. W kolejnych latach, zwyciężył wszelkich przeciwników, w sumie walczył około 270 razy. Znaczną większość swych przeciwników powalił jednym ciosem. Walka nigdy nie trwała dłużej niż 3 minuty, a większość rzadko dłużej niż kilka sekund. Jego zasady walki były proste - jeśli on dostał się do ciebie, to było to. Jeśli uderza cię - łamiesz. Jeśli zablokowałeś uderzenie w żebro, twoja ręka była złamana lub przesunięta. Gdybyś nie zablokował, twe żebro byłoby złamane.
W latach 1952-1954 Oyama dał ponad dwieście pokazów oraz stoczył wiele zwycięskich walk z bokserami i zapaśnikami: "... chciałbym wyjaśnić, że wcale nie zamierzałem wyjeżdżać w tournee. Czułem się nie fair przyjmując pieniądze za pokazy sztuki Budo, jednak musiałem z czegoś żyć. Oferowano mi sto dolarów tygodniowo oraz opłatę wszelkich dodatkowych kosztów, co w Japonii po drugiej wojnie światowej było nielada fortuną... Tak, byłem wtedy u szczytu formy. Mogłem z powodzeniem wybrać lekkoatletykę, lecz fascynowało mnie jedynie karate." (Oyama Masutatsu w "Mas Oyama, legenda karate, przegląd "Dojo-Arts martiaux", nr 29, luty 1989). W 1954 po pobycie na Hawajach Oyama wraca do Japonii, gdzie w Tokio zakłada swe pierwsze dojo. W 1956przed wyruszeniem w podróż po Południowo-wschodniej Azji przebywa jakiś czas na Okinawie. Stoczy wtedy walkę z mistrzem boksu tajlandzkiego, Black Cobra. "Podróżując po Południowo-wschodniej Azji chciałem sprawdzić skuteczność boksu tajlandzkiego jako metody samoobrony... Black Cobra był bardzo pewny swojego powodzenia w starciu z karateką... Nie miałem wątpliwości co do jego siły i szybkości... Jego techniki nożne odznaczały się nieprawdopodobną skutecznością. W czasie walki wiele razy próbował zaatakować moją głowę okrężnymi kopnięciami. Miał także doskonały refleks i kiedy tylko nadarzała się okazjanatychmiast przystępował do ataku... Posiadał niesamowity zmysł równowagi... Chociaż jego techniki mnie nie dosięgały, jego stabilna pozycja ani razu nie została zachwiana, co jest niezmiernie trudne przy tego rodzaju technikach... W pierwszych minutach walki starałem się nie przejmować incjatywy... Czyhałem na dogodny moment odsłonięcia się... Zadałem mu cięcie w podbródek, a następnie kopnięcie w korpus... Obydwaj runeliśmy na podłogę, ale tylko ja zdołałem powstać... Pomimo to, nie byłem w pełni zadowolony z tego zwycięstwa... Musiałem jeszcze popracować nad płynnym połączeniem technik nożnych i ręcznych."

Piszcie tutaj inne ciekawe wydarzenia z życia(nie takie, które można znaleźć w każdej biografii) Oyamy i innych wielkich mistrzów(ciekawe walki itp.). Akapit o walce z Black Cobrą był juz tutaj zamieszczony ale ten zawiera dużo więcej szczegółowych informacji.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
Deko propagandowy ten tekst 5 lat temu by mnie kręciło...

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 11379 Wiek 38 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 47331
ojjjj Olo Olo... jak dla mnie ciekawe bo inne niz wszystko co czytalem

Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

zamykanie tematow

Następny temat

III Grand WuShu Festival - SANDA

WHEY premium