Przeciwnikiem Beyera będzie Australijczyk Sakio Bika, natomiast pochodzący z Ghany Kofi Jantuah próbować będzie odebrać tytuł Armeńczykowi. W obu przypadkach faworytami pojedynków są obrońcy pasów mistrzowskich.
Ciekawą sytuację można zauważyć w przypadku Abrahama. Otóż obrońca pasa IBF ma już zakontraktowaną kolejna walkę z niepokonanym, dobrze rokującym Kolumbijczykiem Edisonem Mirandą. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że stawką tej walki ma być pas IBF. Czyżby zatem z góry było przesądzone, że Kofi Jantuah walkę z Abrahamem przegra? Armeńczyk to dobrze wyszkolony zawodnik, ale czy promotorzy aż tak zlekceważyliby zawodnika z Ghany? Wygląda, że tak. Widać najbliższy przeciwnik Artura jest jedynie rozgrzewką przed sierpniową walkę z Mirandą. Cała sytuacja nadaje smaczku pojedynkowi, ponieważ w przypadku ewentualnej wygranej Ghanyjczyka, walka z Mirandą o pas mistrzowski stanie się nieaktualna.
Poza dwoma walkami o tytuły mistrzowskie na gali walczyć będą również:
- w wadze ciężkiej Manuel Charr z Pedro Carionem
- w wadze cruiser Juan Pablo Hernandez z Carlem Gathrightem
- w wadze super średniej Danilo Haussler z Alim Yildirim
- a także w wadze lekkośredniej Thomas Troelenberg z Etienne Eyebe.
Bezpośrednią transmisje z gali pokaże telewizja ARD, w sobotę o godz. 22:10.
boxing.pl