Jak to jest z tym glikogenem? No i tłuszczami?

Wątroba może zmagazynować ok. 100g glikogenu a mięśnie ok. 300g. No to ile to jest 100g glikogenu w przeliczeniu na zjedzone kalorie z węglowodanów? Czy ktoś kiedykolwiek to obliczył? Czy 100g glikogenu = 100 g cukrów prostych? Chodzi o to, ile można zjeść węgli, aby nie dopuścić do tego, żeby zostały one od razu zamienione (w efekcie różnych reakcji chemicznych) w tłuszczyk?

P.S. czy ktoś może polecić jakieś książki z biochemii w języku polskim , czy tylko ang. zostaje?

Zmieniony przez - TeeGee w dniu 2006-04-20 00:51:25

Wątroba może zmagazynować ok. 100g glikogenu a mięśnie ok. 300g. No to ile to jest 100g glikogenu w przeliczeniu na zjedzone kalorie z węglowodanów? Czy ktoś kiedykolwiek to obliczył? Czy 100g glikogenu = 100 g cukrów prostych? Chodzi o to, ile można zjeść węgli, aby nie dopuścić do tego, żeby zostały one od razu zamienione (w efekcie różnych reakcji chemicznych) w tłuszczyk? Diety wysokotłuszczowe (niskowęglowodanowe) stają się popularne, bo dzięki nim utrzymujemy niski poziom insuliny co lepiej pozwala spalać tkankę tłuszczową (bo insulina nie blokuje tego mechanizmu). A co by było (zakładam, że osiągamy już wymarzoną sylwetkę), gdybyśmy dostarczali tyle węgli (nawet w dużej ilości posiłków), żeby pokrywały tylko aktualne potrzeby i mogły być zmagazynowane w wątrobie i mięśniach? To odpowiem sobie na pytanie a ktoś niech napisze, czy dobrze myślę. Wydaje mi się, że wówczas nie następowałby wzrost tkanki tłuszczowej, co czyniłoby dietę niskowęglowodanową (wysokotłuszczową) niepotrzebną. Tylko właśnie trzeba wiedzieć ile zjedzonych kcal (gram) z węglowodanów może być magazynowanych.
A`propos tłuszczy, co się dzieje, jeśli zjemy na raz sporą ilość tłuszczy? Ile z tłuszczy może być magazynowanych?

P.S. czy ktoś może polecić jakieś książki z biochemii w języku polskim , czy tylko ang. zostaje?

EDIT: sorki za 2 posty, ale coś SFD o tej porze szwankuje. Jakby co, to ten drugi jest ważniejszy

Zmieniony przez - TeeGee w dniu 2006-04-20 02:01:16

tutaj jest troche wiedzy
https://www.sfd.pl/temat152809/ 

mięśnie mogą zgromadzić 300gram węglowodanów IMO ja sądze że 500 nawet gramczyli jeśli 1gr węgli to 4kcal w przypadku zmagazynowanych 500kcal węgli mamy w mięśniach 2000kcal , jeśli przyjąć ze 1gram węgli wiąże 2 gramy wody w organizmie to mamy 4000gram wody w organizmie czyli 4kg wuęcej wazymy przez samą wode

to jest trudna ilosc do ustalenia ile mozemy pomiescic glikogenu poniewaz caly czas podlega on roznym procesom, co mozemy wyczytac z tego linka co podrzucilem

No właśnie mi też się wydaje, że nie można tego tak prosto przeliczyć na węgle, czyli 1g glikogenu (glukozy) = 4 kcal. Gdyby to było takie proste to kontrola nad przemianą glukozy w tkankę tłuszczową byłaby bardzo ułatwiona (jeśli byśmy dokładnie wiedzieli ile g może sobie swobodnie pływać we krwi, ile być zmagazynowanych w naszej wątrobie i mięśniach, no i znali nasze wydatki energetyczne).
A co z tłuszczami? Załóżmy, że wcinamy posiłek węglowo-tłuszczowy, węgle wypełniają już całe nasze magazyny a co się dzieje z tłuszczami? Czy one mogą być jakoś magazynowane? Co się dzieje jak wcinamy tłuszcze - gdzie one sobie krążą?

Ja tylko tak pro forma: glikogen to nie glukoza. Glikogen to polisacharyd zbudowany z wielu cząsteczek glukozy.

Piterson no tak, chodziło mi o przeliczanie węgli na glikogen i glukozę, która sobie pływa we krwi, bo jej też tam trochę zapewne jest (a z czegoś musi powstać, więc ile g węglowodanów wytwarza glukozę ). Ciężkie te pytania, ale odpowiedź na nie zapewne ułatwiłaby zapewne kontrolę nad tym wszystkim.
A`propos tłuszczy. Czy ktoś wie ile ich może się pomieścić w krwiobiegu jeśli odetniemy im dostęp do aktywnych komórek (np. poprzez wcinanie węgli).