leyus
Ptytałem już trójboistów ale nikt mi nie odpowiedzial wiec wrzuce tu moze wy cos poradzicie.
Robie od jakichs 2-3 tyg MC. Zaczalem od samego gryfu. Potem dlugo cwiczylem technike na ciezarach 30-40 kg, potem przeskoczylem na 50, nastepnie 70 i na ostatnim treningu 80 kg x 8. Stwierdzilem ze na nastepnym treningu zwieksze lekko na 90 kg, i tu zaczal sie problem bo wrocilem do domu i normalnie tak mnie zaczal bolec odcinek ledzwiowy ze az musialem sie polozyc. Jak sie polozylem natychmiast przestal, polezalem z 30 -50 min i juz potem wogole nie bolal. Wydaje mi sie ze za gwaltownie zwiekszylem ciezar i troche nadwyrezylem miesien, bo gdybym sie skontuzjowal to raczej by mnie bolal dlugo duzej. A co wy o tym myslicie? Moze to zla techniak robienia? Czy to normalne ze czasem po Mc boli odcinek ledzwiowy? Czy sie tym przejmowac czy nie?
Czy sa jakies przeciwskazania do MC? Powinienem zrobic jakies badania? Wokol tego cwiczenia jest duzo mitow, ale uznalem ze skoro trojboisci robia go z takimi ciezarami i tak czesto i nic im nie jest to i mi nie bedzie. Jako specjalisci napiszcie mi czy mam zrobic smialo czy musze sprawdzic czy ma prosty kregoslup albo jakies inne rzeczy. Bardzo polubilem to cwiczenie ale chcialbym je robic bezpiecznie.
Dodam ze po misiacu robienia MC nadal czuje czasem bol lekki po treningu ale juz coraz mniejszy i coraz rzadziej, po ostatnim treningu poszedlem od razu na zajecia i dopiero po godzinie siedzenia na kwadratowym krześle odczułem ból. Co może być przyczyną? Czy są jakieś przeciwskazania do MC? I gdzie mogę znaleźć jakieś filmiki z instruktażem jak robić MC?
Robie od jakichs 2-3 tyg MC. Zaczalem od samego gryfu. Potem dlugo cwiczylem technike na ciezarach 30-40 kg, potem przeskoczylem na 50, nastepnie 70 i na ostatnim treningu 80 kg x 8. Stwierdzilem ze na nastepnym treningu zwieksze lekko na 90 kg, i tu zaczal sie problem bo wrocilem do domu i normalnie tak mnie zaczal bolec odcinek ledzwiowy ze az musialem sie polozyc. Jak sie polozylem natychmiast przestal, polezalem z 30 -50 min i juz potem wogole nie bolal. Wydaje mi sie ze za gwaltownie zwiekszylem ciezar i troche nadwyrezylem miesien, bo gdybym sie skontuzjowal to raczej by mnie bolal dlugo duzej. A co wy o tym myslicie? Moze to zla techniak robienia? Czy to normalne ze czasem po Mc boli odcinek ledzwiowy? Czy sie tym przejmowac czy nie?
Czy sa jakies przeciwskazania do MC? Powinienem zrobic jakies badania? Wokol tego cwiczenia jest duzo mitow, ale uznalem ze skoro trojboisci robia go z takimi ciezarami i tak czesto i nic im nie jest to i mi nie bedzie. Jako specjalisci napiszcie mi czy mam zrobic smialo czy musze sprawdzic czy ma prosty kregoslup albo jakies inne rzeczy. Bardzo polubilem to cwiczenie ale chcialbym je robic bezpiecznie.
Dodam ze po misiacu robienia MC nadal czuje czasem bol lekki po treningu ale juz coraz mniejszy i coraz rzadziej, po ostatnim treningu poszedlem od razu na zajecia i dopiero po godzinie siedzenia na kwadratowym krześle odczułem ból. Co może być przyczyną? Czy są jakieś przeciwskazania do MC? I gdzie mogę znaleźć jakieś filmiki z instruktażem jak robić MC?
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
Krzysztof Piekarz
Boofi
