Zależy mi na złapaniu około 12-14 kg... a także późniejszym ich utrzymaniu (wiadomo).
W kwestii diety wszystko jest juz przygotowane (była sprawdzana przez odpowieni dział, a ponadto stosując się do niej przez około 2 miesiące udało mi się złapac 7kg... które później jednak zostały stracone - niestety... zaniedbania niosą ze sobą takie kon.).
Wracają jednak do tematu - zostało mi troszkę Gainerka MASS XXL (wspieram się nim zapodając 1 porcję na dzień), więc powoli przymierzam się do zakupienia kolejnego supla. I właśnie - jak radzicie szefowie? Czy bardziej opłaca mi się inwestować te (np) 140 zł w DUŻEGO MASS'a (5kg) i wspomagac się nim przez przez cały czas (zwiększając dawke do 2-3 porcji dizennie), czy moze raczej zpodać sobie białeczko SP80 (cena około 70zł) a do tego mniejszego Gainera (planowałem brac białok tylko raz dziennie - na noc!).
Reasumując - sa dwie opcje, a tylko 140 zł do wydania :)
1) dużżżży MASS XXL wcinany po 2 porcje dziennie (wiadomo, zależnie od braków w diecie, te jednak zwsze występują - praca robi swoje - niestety)
2) białko + Mass (dawkowane w mniejszych ilosciach ofkoz)
O co zatem się rozchodzi... Czy w ogóle podczas prób łapania masy (12-14kg) opłaca się inwestowac w białko (ps... wszędzie w takich przypadkach pisze się 'dieta, a później ew. gainer'... mimo to jednak postanowiłem zapytać).
A moze w ogóle istnieje tu jakis inny, nieznany mi wariant? :)
Pozdrawiam i prosze o rade.