Orzeszki, migdałki itp...

Wiadomo że są bardzo zdrowe, ale też bardzo kaloryczne. Ja chciałabym utrzymać aktualną wagę (52kg/173cm), ale nie wiem czy po sporych i długotrwałych ograniczeniach w diecie, dzięki którym schudłam, nie zacznę gwałtownie tyć. Trudno mi sugerować się wyliczonym zapotrzebowaniem na kalorie, bo pewnie metabolizm uległ spowolnieniu, ale chciałabym wiedzieć czy dodając do śniadania kilka migdałów i orzechów waga się nie zwiększy?


Kolejne pytanie dotyczy picia godzinę przed śniadaniem 10ml oleju z pestek winogron pomnieszanego z 10ml soku z cytryny i 10ml roztworu alocitu (wyciągu z pestek grejfruta do kupienia w aptece). Mikstura ta ma na celu oczyszczenie organizmu z toksyn, które na skutek zaparć gromadzą się w organiźmie i powodują okropne wysypki na ramionach i udach. Czy pijąc to przytyję?

I na koniec jeszcze pytanie o liczniki kalorii. Mam w domu gazelle fristyle z zamontowanym licznikiem kalorii, tylko nie wiem na ile mogę wierzyć temu urządzeniu. Ćwiczę intensywnie 30 - 40 min i według licznika spalam ok 400 kcal. Czy tak jest w rzeczywistości? Potem seria brzuszków, różnorodnych ćwiczeń na pośladki i na koniec rozciąganie. Czy te ćwiczenia w sumie mogą spalić 400kcal czy tylko sama gazela tyle spala??

nikt nie jest wróżka
wszystko zalezy od organizmu
oliwe z oliwek daj zamiast z winogron
no i posty podwieszone oraz wyszukiwarka się kłania

jesli nie bedzie nadwyzki kalorii to nie przytyjesz. wszystkie orzechy to bardzo zdrowe produkty, wiec jedz bez obaw, jesli jesz ich duzo to zjedz mniej czegos innego