słuchajcie mam problem, mianowicie bardzo lubię biegać, najczęściej biegam dystans 3-5 km. Latem nie ma problemu, jednak w zimie, gdy temperatura spada poniżej 0 stopni robi się pewien kłopot. Czuje duży dyskomfort gdy po kilometrze pojawia się pot na mojej głowie, plecach i w okolicach pachwin. Latem to nie przeszkadza, jednak zimową porą to jest szkodliwe dla zdrowia, biegać w przemokniętych ciuchach. Czy jest na to jakaś rada? Widziałem odzież, która przepuszcza pot i on osadza się po drugiej stronie nie powodując odczuwania mokrych rzeczy. Czy to działa? Czy lepiej zacząć chodzić na siłownię lub do jakiegoś klubu? Alpiniści pewnie mają bardzo podobny kłopot, jak oni sobie z nim radzą?
Pozdrawiam
Wojtek