SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Historia Andrzeja Gołoty!!!

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 13591

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994


Andrzej Gołota (ur. 5 stycznia 1968, Warszawa), bokser, medalista olimpijski, następnie zawodowiec.

Startował w barwach Legii Warszawa, zdobył cztery tytuły mistrza Polski w wadze ciężkiej (do 91 kg, 1986-1990); sięgał również po medale na imprezach międzynarodowych (1985 wicemistrz świata juniorów, przegrał w finale z Kubańczykiem Felixem Savonem; 1986 mistrz Europy juniorów). W 1988 odniósł największy sukces w karierze amatorskiej, sięgając w Seulu po brązowy medal olimpijski; w walce półfinałowej z Koreańczykiem Hyun Man Baikiem doznał kontuzji (rozcięcie łuku brwiowego), co zmusiło go do wycofania się. Jako amator reprezentował Polskę także na seniorskich mistrzostwach Europy (1987, ćwierćfinał) i świata (1989).

Udział w kilku awanturach, zakończony wydaniem przez Sąd Wojewódzki we Włocławku listu gończego z oskarżeniem o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, skłonił Gołotę do wyjazdu do USA (1990). 7 lutego 1992 w Milwaukee zadebiutował na ringu zawodowym, pokonując Roosevelta Shulera; do końca 1992 stoczył dalszych siedem zwycięskich walk. 16 maja 1995 w Atlantic City odniósł zwycięstwo nad znanym bokserem z Samoa, Samsonem Pouhą (nokaut w 5. rundzie); 15 marca 1996 Gołota znokautował Amerykanina Danella Nicholsona; uczynił to jednak w sposób nieprzepisowy (uderzenie głową), co przyniosło mu opinię boksera walczącego nieczysto. Jednocześnie Gołota stanął przed szansą walki o mistrzostwo świata; kolejnym rywalem Nicholsona miał być słynny Riddick Bowe, w tej sytuacji promotorzy przeciwstawili mistrzowi świata pogromcę jego niedoszłego przeciwnika. Walka w nowojorskiej Madison Square Garden (11 lipca 1996) zakończyła się dyskwalifikacją Gołoty za ciosy poniżej pasa; zdarzeniu towarzyszyła bijatyka wokół ringu, w szpitalu znaleźli się m.in. menedżer Gołoty Lou Duva, a także sam Gołota, uderzony w głowę mikrofalówką.

Ciosy poniżej pasa potwierdziły opinię o Gołocie jako o bokserze chętnie faulującym, ale walka z Bowe'm przyniosła mu także wiele pozytywnych opinii; prowadził z mistrzem świata wyrównany pojedynek, przez długi czas prowadząc na punkty. Zyskany rozgłos wykorzystano do zorganizowania walki rewanżowej, która odbyła się 14 grudnia 1996 w Atlantic City. Ponownie pojedynek zakończył się dyskwalifikacją Gołoty za nieczyste ciosy, ale Polak był jeszcze bliższy zwycięstwa niż w pierwszym pojedynku; w chwili dyskwalifikacji prowadził na punkty u wszystkich sędziów.

Kolejna głośna walka z udziałem Andrzeja Gołoty miała miejsce 4 października 1997 w Atlantic City; rywal Polaka, Brytyjczyk Lennox Lewis, odniósł błyskawiczne zwycięstwo, nokautując Gołotę w pierwszej rundzie. W późniejszych komentarzach wskazywano na niedyspozycję Gołoty, wiążąc ją z efektem przyjęcia przez boksera leku uśmierzajacego ból kolana. Porażka mocno zachwiała pozycją Gołoty w rankingu zawodowego boksu wagi ciężkiej; udało mu się poprawić notowania po pokonaniu byłego mistrza świata, Tima Whiterspoona we Wrocławiu w 1998. Walka ta otworzyła mu możliwość walki z Michaelem Grantem; stawką tej rywalizacji była szansa walki o pasy mistrzowskie kilku federacji z Lennoxem Lewisem. 20 listopada 1999 w Atlantic City Gołota był bliski pokonania Granta, prowadził przez większość walki na punkty, jednak po nokdaunie w ostatniej rundzie odmówił kontynuowania walki i zwycięstwo przyznano Grantowi.

Fatalne wrażenie pozostawił Gołota po walce z Mike Tysonem 20 października 2000 w Detroit. Już w przerwie między drugą i trzecią rundą Polak odmówił kontynuowania walki; w 2001 wprawdzie komisja boksu stanu Michigan uznała walkę za nieodbytą (wykryto niedozwolone substancje w organizmie Tysona), jednak kariera Gołoty wydawała się ostatecznie zakończona.

Podjął on jednak jeszcze raz próbę powrotu na ring zawodowy. Od 2003 stoczył kilka zwycięskich walk, 27 kwietnia 2004 w Nowym Jorku zremisował po udanej walce z Chrisem Byrdem. Byrd był obrońcą tytułu mistrza świata federacji IBF i remis zapewnił mu utrzymanie mistrzowskiego pasa.
Ostanio przegrał nie zasłużenie z Johnem Ruizem i Lamonem Brewsterem.
Czekamy co Andrzej pokaże w walce z Salatą.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 19680 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 52823
No nie wiem czy przegral ta ostatnia walke niezasluzenie jak nic w niej nei pokazal

ale ogolnie sog bo lubie Golote

Czy jest forma Czy nie!
Ja i tak KOKSUJE!
--==GAINER TEAM==--
AllianceBJJ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 11379 Wiek 38 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 47331
taaa z Brewsterem przegral nie slusznie sedziowie nieslusznie dali zwycieztwo asfaltowi przeciez Andrzej mial w kontrakcie 12rund a asfalt go wycfaniakowal w 1

Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 48 Napisanych postów 19680 Wiek 37 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 52823
rasista jestes

Czy jest forma Czy nie!
Ja i tak KOKSUJE!
--==GAINER TEAM==--
AllianceBJJ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994


Sory tzn z Ruizem przegrał nie słusznie a z Brewsterem...wole sie nie wypowiadać on poprostu zawsze w początkowych rundach jest usztywniony.Przegrał bo ne był przygotowany na taki atak. Mama nadzie że odwróci złą passę chociaż z Saletą.

Na ringu spotkać się mają, prywatnie nie pałający do siebie sympatią dwaj polscy bokserzy, Przemek Saleta i Andrzej Gołota. Saleta to były mistrz Europy wagi ciężkiej, jednak mistrz jednej walki bo przegrał przez K.O. już pierwszy pojedynek w obronie mistrzowskiego pasa z mało znanym angielskim pięściarzem. Gołota, choć bardziej znany i mający na koncie rywali większego formatu, niestety żadnymi sukcesami pochwalić się nie może. Na swoim koncie za to ma niechlubne rekordy bicia rywali poniżej pasa, najszybciej przegrywane walki, najszybciej doznany nokaut i co najlepsze, jest jedynym bokserem który podczas walki uciekł z ringu (podczas walki z Mikiem Tysonem). Czy taka walka powinna się odbyć? Chyba tylko po to, aby doszczętnie już zrujnować i tak nadszrpnięty wizerunek polskiego boksu wagi ciężkiej. Po co komu taki pojedynek? Oczywiście, Gołocie i Salecie się przyda bo zgarnią z tego tytułu z pewnością dość pokaźne gaże, jednak z perspektywy kibica, po co komu pojedynek dwóch bokserskich nieudaczników, chłopów wielkich jak dęby, którzy padają po pierwszych ciosach? A może stawką tego pojedynku będzie miano najśmieszniejszego boksera? Co by się nie działo, przygotuj sobie pustą dyskietkę, a będziesz mógł sobie nagrać bokserską 'walkę stulecia' jak mówi Don King, bo biorąc pod uwagę dotychczasowe 'kariery' obu pięściarzy nie opłaca się nawet kupować płyty CD...

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994


Przemysław Saleta wierzy w zwycięstwo nad Gołotą

Przemysław Saleta rozpoczął w Zakopanem treningi przed walką z Andrzejem Gołotą. Bokserzy spotkają się na ringu 13 sierpnia w Chicago.

- Wierzę, że wygram, a jeśli tak, to przynajmniej teoretycznie pod koniec kariery wszystkie drzwi do największych tytułów staną przede mną otworem - powiedział Saleta w środę na konferencji prasowej w Zakopanem.

Pięściarz spędzi pod Tatrami prawie dwa tygodnie. Dwa razy dziennie trenuje, biega po górach, trochę boksuje. 2 lipca wyleci na trening specjalistyczny do Miami w USA, gdzie m.in. odbędzie szereg walk sparringowych.

- Jestem przekonany, że wygram z Andrzejem Gołotą i wydaje mi się, że mam sposób - przekonywał dziennikarzy Saleta. Strategię walki pomaga Salecie opracować Jerzy Kulej, który także pojawił się na konferencji prasowej. Według Salety i Kuleja, najskuteczniejsza będzie walka prowadzona z półdystansu, bo Gołota nie lubi być nieustannie atakowanym.

- Nie bez znaczenia jest to, że walka odbędzie się w Chicago- przybranym ale przecież już rodzinnym mieście Andrzeja Gołoty. Będzie on pod większym ciśnieniem, a tego nie najlepiej znosi - zaznaczył pięściarz. Zawodnicy stoczą 10 - 12 rund. Saleta nie wyklucza spotkania rewanżowego.

W opinii tego zawodnika, najważniejsze jednak jest samo spotkanie na ringu oraz to, aby do pojedynku rzeczywiście doszło, bo już raz zdarzyło się, że walkę Saleta - Gołota odwołano.

- Ten pojedynek będzie miał wiele różnych wymiarów. Nie ma się co oszukiwać, że będzie to tylko i wyłącznie rywalizacja sportowa. To także wydarzenie w show biznesie, medialne, a nawet - można chyba tak powiedzieć - towarzyskie. W mediach postrzegani jesteśmy w głębokiej opozycji do siebie, mówi się, że się nie lubimy. Szczerze mówiąc, ja nie
Ja osobiście licze że Saleta dostanie niezłe baty!!!

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994


A tu jescze jeden artykulik o Andrzeju i jego fota z kariery amatorskiej!

Na świat przyszedł o godz. 14.05 5 stycznia 1968r. w Warszawie w szpitalu przy ulicy Karowej. Był synem Bożeny i Andrzeja Gołotów. Dzieciństwo i młodość spędził u państwa Romanków (notabene jego dziadków). Interesował się piłką nożną, tenisem i motoryzacją, sam nawet chciał uzyskać zawód mechanika i otworzyć własny warsztat samochodowy. W dzieciństwie już nie unikał bójek, sam brał udział w wielu awanturach, przez co miał nawet kłopoty w szkole. Jednym słowem pieść miał stworzoną do zadawania ciosów. pewnego dnia, w 1981r. niestety dostał małe lanie od starszego od siebie kolegi, do domu wrócił mocno posiniaczony. Dziadek Romanek zdziwił się, że jego pociecha dała się tak pobić, postanowił się zaprowadzić syna na halę sportową Legii i zapisać do sekcji bokserskiej. Pierwszym trenerem białego pięściarza był Tadeusz Branicki. Po jego śmierci (którą zresztą młody Gołota mocno przeżył) przeszedł pod bokserską opiekę Adama Kusiora i Janusza Gortata. Jesienią 1982 roku Andrzej odniósł debiutancki sukces zwyciężając w turnieju bokserskim. W 1985 r. w Bukareszcie przegrał tylko z fenomenalnym Kubańczykiem Felixem Savonem i został wicemistrzem świata juniorów w kategorii ciężkiej. Savon wygrał później sześciokrotnie mistrzostwa świata seniorów i dwa razy igrzyska olimpijskie. W 1986 r. w Kopenhadze Gołota został mistrzem Europy juniorów. Rok później, na Mistrzostwach Polski Seniorów w Krakowie, stał już na najwyższym stopniu podium w kategorii ciężkiej. Amatorska kariera Andrzeja Gołoty rozwijała się prawidłowo. Największy sukces odniósł na igrzyskach olimpijskich w Seulu (1988). Gdyby nie kontuzja, której doznał w półfinałowej walce z Koreańczykiem Baikem Hyunem Menem, spotkałby się w finale z Amerykaninem Rayem Mercerem. W tej sytuacji zdobył brązowy medal. W wieku 20 lat i tak było to ogromne osiągnięcie. Rok później, na mistrzostwach Europy w Atenach, przegrał w półfinale na punkty z trzykrotnym mistrzem Starego Kontynentu, Holendrem Arnoldem Van der Lijde i zdobył brązowy medal. Mistrzostwa świata w Moskwie, które odbyły się w tym samym roku, nie przyniosły mu jednak sukcesu. Na przeszkodzie znów stanęła kontuzja w eliminacyjnej walce z zawodnikiem Związku Radzieckiego Jewgienijem Sudakowem. W 1990r. znalazł się w kadrze Polski. Podczas jej pobytu we Włocławku dochodzi do słynnego już wydarzenia pod jedną z restauracji (Zazamcze). Gołota zostaje posądzony o udział w awanturze i użycie niebezpiecznej broni. Grozi mu 5 lat za kratki, ostatecznie kończy się na 1 roku w zawiasach na 3. Gołota ucieka z Polski do Stanów, gdzie rozpoczyna w zasadzie swoją przygodę z boksem zawodowym. Początkowo Gołota chciał zerwać z boksem. Do pozostania na ringu namówiła go jego żona - Mariola. Pierwsze walki nie przynoszą Gołocie wielkich pieniędzy, ale z czasem wszystko nabiera rumieńców i po krótkim czasie Gołota staje się milionerem. Przebieg walk, jakie stoczył nasz bokser przedstawia poniższa tabela. 4 porażki na koncie (z Mike'em Tyson'em została anulowana przez stan Michigan), reszta wygrane. Obecnie Gołoty dawno nie było na zawodowym ringu. Gołota przeżywał także problemy osobiste, rozwód z małżonką, śmierć przyjaciół. Na co dzień mieszka w Chicago, jednak czasem bywa także w Polsce. Ostatnio rozpoczął się kolejny proces przeciw bokserowi. Tym razem za pobicie jednego z gości lokalu w Sopocie 18 października 2002r.

THE END

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 11379 Wiek 38 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 47331
a tam odrazu rasista mowie jak jest

Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 771 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 18812
Ogolnie niezly artykul, ale jest w nim pare niescislosci.
Po pierwsze Golota pociagnal Nicholsona z glowki, ale walka trwala jeszcze pare rund zanim sedzia jej nie przerwal
Po drugie, po zamieszaniu po walce Golota-Bowe na pewno nie oberwal po glowie "mikrofalowka" (zreszta - jak wlasciwie sobie to wyobrazasz?). Chodzilo o telefon komorkowy.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Muay Thai PDF

Następny temat

Fundamentalne dla SW- SÓL CZY KREDA W "KRWAWYM SPORCIE"?

WHEY premium