Ja do lekarza - Od mniej więcej roku mam raz na jakiś czas straszne bule w okolicach podbrzusza.
Lekarz - proszę się położyć.
Badanie trwa śmieszne urządzenie jeździ mi po brzuchu, po czym słyszę od pani doktor, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Ja - ale coś chyba jednak jest nie tak bo czasem się ruszyć z bulu nie mogę.
Lekarka spoglądając na kalendarz na ścianie - może to coś z jelitami, do widzenia.
Ja - to co Ja teraz mam zrobić.
Lekarka wyraźnie zniecierpliwiona - wszystko dobrze ja nic nie widzę. Do widzenia
Ja - więc znowu będę męczył lekarza rodzinnego. Do widzenia
Tak na marginesie byłem jeszcze u dwóch ortopedów z bolącymi od czerwca kolanami.
Ortopeda nr 1: przeciążeeeeeeeeeeeenie samo przejdzie
Ortopeda nr 2: - proszę sobie przerwę zrobić w treningach
- ale Ja zrobiłem już przerwę pięciomiesięczną
- trzeba brać glukozaminę i zrobić sobie przerwę . Do widzenia
Ja już nie wiem, czy wszyscy lekarze mają w dupie pacjentów. Przecież to jest popieprzone.
Napiszcie czy mieliście jakieś przygody z lekarzami. Ja po prostu załamany jestem. Pozdrawiam.
życie jest piękne