"ja sie tylko usmiechlem i powiedzialem ze dobrze i poszedlem w strone drzwi po chwili ktos podbiegl i kopnol mnie w noge. Odwrocilem sie i powiedzialem zeby mnie zostawili bo nic im nie zrobilem wtedy jeden z nich mnie uderzyl w twarz i pomimo ze trener na takie cos kazal mi sie odwrocic i isc ja sie postawilem wziolem tego goscia za reke i zastosowalem mu dzwignie moglem mu wtedy zlamac reke ale nie mialem praktycznie za co bo za kozactwo sie nie okalecza a w sumie za nic sie tego nie robi... wzieli mnie wtedy w 2 jeden mnie zlapal za rece a drugi chcial uderzyc nie trafil ju-jitsu uczy takze unikow :D ten ktory mnie trzymal troszke wygiol sobie rece :P z mojej winy ale nic mu nie bylo... oberwalem wtedy z papcia w morde oj to bolalo"
-zupełnie jak w jakimś amerykańskim filmie i język na poziomie ja tu widze pieknie upiekszona historyjke szczegolnie czytajac dalsza czesc az sie "usmiechlem"
SFD FIGHT CLUB
Champion i BYKU17 Brotherhood of Martial Artists