Urodzony w Warszawie, wychowany na Łazienkowskiej
MODERATOR DZIAŁU -=PIŁKA NOŻNA=-
LINK DO DZIAŁU http://www.sfd.pl/forum.asp?forum_id=139&forum_title=Pi�ka no�na
...
Napisał(a)
nie wiem, mozliwe...w każdym badx razie Walter u mnie zapunktował bo przeciwstawił się tym skrzatom lesnym i walczy o swoje.
...
Napisał(a)
własnie tu Pan Walter i Pan Zygo mają BIG + .
Walter za to, że widzi ze z Polską piłką jest nie dobrze, a chce żeby bylo lepiej, a pzPN pokazał, że zalezy mu na kasie ale dla siebie.A wiadomo przeciesz, że Wisła czy Legie ma inne aspiracje niż GKS czy Górnik łęczna, a co za tym idzie powinna dostawać więcej kasy i to kontrakty powinno się robić pod najwiękrze kluby, a te małe powinny się cieszyć, że coś dostają wogule.
Zygo za to co powiedział na zjeździe pzPN gdize wybierano prezeseczka.
Walter za to, że widzi ze z Polską piłką jest nie dobrze, a chce żeby bylo lepiej, a pzPN pokazał, że zalezy mu na kasie ale dla siebie.A wiadomo przeciesz, że Wisła czy Legie ma inne aspiracje niż GKS czy Górnik łęczna, a co za tym idzie powinna dostawać więcej kasy i to kontrakty powinno się robić pod najwiękrze kluby, a te małe powinny się cieszyć, że coś dostają wogule.
Zygo za to co powiedział na zjeździe pzPN gdize wybierano prezeseczka.
(L) Każdego dnia Dziękuje Bogu , że jestem Legionistą (L)
www.pajacyk.pl => daj coś od siebie głodnym dzieciom
...
Napisał(a)
PZPN ugina się pod presją najbogatszych klubów ekstraklasy, które nie chcą respektować umowy sponsorskiej z Ideą. Chce negocjować, by już wkrótce reklamy i logo sponsora pojawiły się na stadionach Wisły Kraków, Amiki, Groclinu i Legii. Niewykluczone, że do czwórki zbuntowanych dołączy Cracovia i Pogoń Szczecin.
W czwartek wieczorem cztery najbogatsze polskie kluby: Wisła Kraków, Legia Warszawa, Groclin Grodzisk i Amica Wronki, poinformowały PZPN, że nie będą realizowały umowy sponsorskiej z PTK Centertel, operatorem Idei, który za 31,6 mln zł został na 3,5 roku tytularnym sponsorem I ligi (jej oficjalna nazwa to Idea Ekstraklasa). Są bowiem niezadowolone z kontraktu i działań PZPN zarówno podczas podpisywania umowy, jak i potem. W piątek wydały wspólne oświadczenie w tej sprawie zarzucające PZPN nieprawidłowości i brak chęci współdziałania, podkreślając jednocześnie, że ich działania "nie są wymierzone przeciwko sponsorowi ligi".
- PTK Centertel [operator sieci Idea - przyp. GW] to profesjonalna firma, już dostaliśmy od niej wszystkie materiały reklamowe związane ze sponsoringiem. Nic do rzeczy nie ma też fakt, że naszym sponsorem jest Era, bo nas do niczego nie zmuszała - mówi rzecznik Wisły Jerzy Jurczyński. - To PZPN wprowadził PTK Centertel w błąd. Podpisał umowę, twierdząc, że jest wyłącznym właścicielem praw marketingowych klubów, a - zdaniem naszych prawników powołujących się na przepisy FIFA - jest nim i związek, i kluby. Dlatego podpisanie umowy sponsorskiej bez naszej zgody powoduje, że jest ona nieważna.
- Zarzutów jest zresztą więcej - podkreśla Jurczyński. - Do dziś nie otrzymaliśmy ostatecznej wersji umowy sponsorskiej, choć uzyskaliśmy na to zgodę PTK Centertel, co oznacza, że jest ona zwolniona z tajemnicy handlowej. Nie wiemy, jak będą dzielone pieniądze od sponsora, jaką prowizję otrzyma firma Sportfive [pośredniczyła w znalezieniu i wyborze sponsora ligi - przyp. GW], ile dostanie za obsługę przetargu. Nikt z PZPN nie odpowiedział nam też na pytanie o sensowność udziału pośrednika w znalezieniu sponsora. Co więcej - mimo próśb do dziś nie otrzymaliśmy rozliczenia dotyczącego wydawania pieniędzy, jakie PZPN dostał od Canal+ za transmisje ligowe z ostatnich pięciu lat.
Jurczyński podkreśla, że wysokość samej umowy też nie jest satysfakcjonująca.
- Jeśli przyjmiemy, że wszystkie kluby dostaną od sponsora tyle samo pieniędzy, to będzie to zaledwie ok. 135 tys. zł za sezon. Dla porównania powiem, że jedna całoroczna reklama w dobrym miejscu na naszym stadionie kosztuje 100 tys. zł - tłumaczy rzecznik Wisły. - Nie mówiąc już o tym, że nie godzimy się na równy podział pieniędzy sponsora. Przecież wkład nasz, Legii, Groclinu i Amiki w zbudowanie marki, jaką jest ekstraklasa, jest nieporównanie większy niż innych klubów. Finansowo i marketingowo.
W efekcie podczas piątkowego spotkania Legii Warszawa z Pogonią Szczecin na stadionie w stolicy nie było reklam Idei, a piłkarze wicelidera ekstraklasy nie mieli na swoich strojach naszywek sponsora. Podobnie będzie w sobotę w Krakowie (Wisła gra z GKS Katowice) i w niedzielę w Grodzisku Wlkp. (Groclin podejmuje Polonię Warszawa). Niewykluczone, że bojkot się rozszerzy gdyż inicjatywą grupy G-4 zainteresowały się kolejne kluby, m.in. Cracovia i Pogoń Szczecin.
Decyzja grupy G-4 wywołała poruszenie w PZPN.
- Wysłaliśmy do nich pisma, w których zaapelowaliśmy o odpowiedzialność. Wojna w tej sprawie nie ma sensu, trzeba znaleźć kompromis. Zaprosiliśmy więc kluby do negocjacji, które powinny się odbyć w przyszłym tygodniu. Przeszli przez to Włosi czy Niemcy, to i my przejdziemy - wyjaśnia prezes PZPN Michał Listkiewicz.
Gazeta Wyborcza dowiedziała się nieoficjalnie, że PZPN wysłał nawet dwa pisma, w których m.in. częściowo przyznał rację klubom G-4 i zapowiedział, że przekaże im treść umowy sponsorskiej z PTK Centertel.
Mimo propozycji rozmów ze strony PZPN kluby z G-4 nie zdecydowały się na realizację umowy z Ideą. Czy spotka je za to kara? - W poniedziałek zbierze się prezydium zarządu PZPN i wówczas będziemy o tym rozmawiać. Jeżeli kluby nie będą respektować umowy, a będą chciały z nami negocjować, to się zastanowimy. Jakieś sankcje jednak muszą być - zapowiada Listkiewicz.
Prezes PZPN ma nadzieję, że spory między związkiem a G-4 nie zniechęcą do działania PTK Centertel. - Tak to już czasami jest, że w początkowej fazie realizacji umowy jest pewna różnica zdań, ale później wszystko idzie już zgodnie z planem. Postaram się wytłumaczyć to przedstawicielom Idei - mówi Listkiewicz.
Jurczyński: - Jesteśmy otwarci na współpracę. Ale do czasu, gdy zostaną spełnione nasze postulaty, nie będziemy realizować umowy sponsorskiej.
gazeta wyborcza
W czwartek wieczorem cztery najbogatsze polskie kluby: Wisła Kraków, Legia Warszawa, Groclin Grodzisk i Amica Wronki, poinformowały PZPN, że nie będą realizowały umowy sponsorskiej z PTK Centertel, operatorem Idei, który za 31,6 mln zł został na 3,5 roku tytularnym sponsorem I ligi (jej oficjalna nazwa to Idea Ekstraklasa). Są bowiem niezadowolone z kontraktu i działań PZPN zarówno podczas podpisywania umowy, jak i potem. W piątek wydały wspólne oświadczenie w tej sprawie zarzucające PZPN nieprawidłowości i brak chęci współdziałania, podkreślając jednocześnie, że ich działania "nie są wymierzone przeciwko sponsorowi ligi".
- PTK Centertel [operator sieci Idea - przyp. GW] to profesjonalna firma, już dostaliśmy od niej wszystkie materiały reklamowe związane ze sponsoringiem. Nic do rzeczy nie ma też fakt, że naszym sponsorem jest Era, bo nas do niczego nie zmuszała - mówi rzecznik Wisły Jerzy Jurczyński. - To PZPN wprowadził PTK Centertel w błąd. Podpisał umowę, twierdząc, że jest wyłącznym właścicielem praw marketingowych klubów, a - zdaniem naszych prawników powołujących się na przepisy FIFA - jest nim i związek, i kluby. Dlatego podpisanie umowy sponsorskiej bez naszej zgody powoduje, że jest ona nieważna.
- Zarzutów jest zresztą więcej - podkreśla Jurczyński. - Do dziś nie otrzymaliśmy ostatecznej wersji umowy sponsorskiej, choć uzyskaliśmy na to zgodę PTK Centertel, co oznacza, że jest ona zwolniona z tajemnicy handlowej. Nie wiemy, jak będą dzielone pieniądze od sponsora, jaką prowizję otrzyma firma Sportfive [pośredniczyła w znalezieniu i wyborze sponsora ligi - przyp. GW], ile dostanie za obsługę przetargu. Nikt z PZPN nie odpowiedział nam też na pytanie o sensowność udziału pośrednika w znalezieniu sponsora. Co więcej - mimo próśb do dziś nie otrzymaliśmy rozliczenia dotyczącego wydawania pieniędzy, jakie PZPN dostał od Canal+ za transmisje ligowe z ostatnich pięciu lat.
Jurczyński podkreśla, że wysokość samej umowy też nie jest satysfakcjonująca.
- Jeśli przyjmiemy, że wszystkie kluby dostaną od sponsora tyle samo pieniędzy, to będzie to zaledwie ok. 135 tys. zł za sezon. Dla porównania powiem, że jedna całoroczna reklama w dobrym miejscu na naszym stadionie kosztuje 100 tys. zł - tłumaczy rzecznik Wisły. - Nie mówiąc już o tym, że nie godzimy się na równy podział pieniędzy sponsora. Przecież wkład nasz, Legii, Groclinu i Amiki w zbudowanie marki, jaką jest ekstraklasa, jest nieporównanie większy niż innych klubów. Finansowo i marketingowo.
W efekcie podczas piątkowego spotkania Legii Warszawa z Pogonią Szczecin na stadionie w stolicy nie było reklam Idei, a piłkarze wicelidera ekstraklasy nie mieli na swoich strojach naszywek sponsora. Podobnie będzie w sobotę w Krakowie (Wisła gra z GKS Katowice) i w niedzielę w Grodzisku Wlkp. (Groclin podejmuje Polonię Warszawa). Niewykluczone, że bojkot się rozszerzy gdyż inicjatywą grupy G-4 zainteresowały się kolejne kluby, m.in. Cracovia i Pogoń Szczecin.
Decyzja grupy G-4 wywołała poruszenie w PZPN.
- Wysłaliśmy do nich pisma, w których zaapelowaliśmy o odpowiedzialność. Wojna w tej sprawie nie ma sensu, trzeba znaleźć kompromis. Zaprosiliśmy więc kluby do negocjacji, które powinny się odbyć w przyszłym tygodniu. Przeszli przez to Włosi czy Niemcy, to i my przejdziemy - wyjaśnia prezes PZPN Michał Listkiewicz.
Gazeta Wyborcza dowiedziała się nieoficjalnie, że PZPN wysłał nawet dwa pisma, w których m.in. częściowo przyznał rację klubom G-4 i zapowiedział, że przekaże im treść umowy sponsorskiej z PTK Centertel.
Mimo propozycji rozmów ze strony PZPN kluby z G-4 nie zdecydowały się na realizację umowy z Ideą. Czy spotka je za to kara? - W poniedziałek zbierze się prezydium zarządu PZPN i wówczas będziemy o tym rozmawiać. Jeżeli kluby nie będą respektować umowy, a będą chciały z nami negocjować, to się zastanowimy. Jakieś sankcje jednak muszą być - zapowiada Listkiewicz.
Prezes PZPN ma nadzieję, że spory między związkiem a G-4 nie zniechęcą do działania PTK Centertel. - Tak to już czasami jest, że w początkowej fazie realizacji umowy jest pewna różnica zdań, ale później wszystko idzie już zgodnie z planem. Postaram się wytłumaczyć to przedstawicielom Idei - mówi Listkiewicz.
Jurczyński: - Jesteśmy otwarci na współpracę. Ale do czasu, gdy zostaną spełnione nasze postulaty, nie będziemy realizować umowy sponsorskiej.
gazeta wyborcza
Urodzony w Warszawie, wychowany na Łazienkowskiej
MODERATOR DZIAŁU -=PIŁKA NOŻNA=-
LINK DO DZIAŁU http://www.sfd.pl/forum.asp?forum_id=139&forum_title=Pi�ka no�na
...
Napisał(a)
Prezes PZPN Michał Listkiewicz najpierw życzył IDEI pół miliona abonentów, choć ta sieć obsługuje ponad sześć milionów Polaków, a później odmówił klubom pokazania kontraktu z nowym sponsorem ligi. Te drugie posunięcie doprowadziło do bojkotu IDEI prze grupę G4. Prezes Piłkarskiej Ligi Polskiej Zbigniew Koźmiński krzyczy i straszy, a prezes Cracovii Janusz Filipiak deklaruję chęć poszerzenia G4 o jego klub.
Wczoraj w imieniu klubów grupy G4 wystosowały list do PZPN w którym oświadczyły że nie będą eksponować na swoim stadionie i koszulkach logo nowego sponsora. PZPN odpowiedział dwoma listami. Najpierw tłumaczył że kluby są w błędzie i że narodowa federacja ma pełne prawo zawierać marketingowe kontrakty w imieniu klubów. W drugim liście centrala chciała już pojednania i zgodziła się na okazanie umowy sponsorskiej. Michał Listkiewicz tłumaczył się że dopiero teraz uzyskali na to zgodę IDEI. Tyle że sama IDEA twierdzi iż wydała takie pozwolenie w połowie lutego... Prezes PZPN zgodził się, by w "Piłkarskiej Lidze Polskiej" nie było drugoligowców. Za kilka miesięcy drugoligowcy stworzyliby osobna spółkę.
W całym konflikcie na linii G4 - PZPN najbardziej pokrzywdzony jest nowy sponsor tytularny ligi IDEA - Stało się źle że doszło do bojkotu, który nikomu nie pomaga. W tej przygnębiającej sprawie czujemy się pokrzywdzeni. Oczywiście możemy zastosować pewne sankcje finansowe, ale na razie nie ma o nich mowy. Mamy żal do G4 bo wielokrotnie rozmawialiśmy i nie było mowy nigdy o żadnym bojkocie. Jest nam trochę głupio bo nie jesteśmy stroną w konflikcie - powiedział Arkadiusz Kalicki z IDEI.
Grupa G4 życzy sobie aby mediatorem reprezentującym ich w całej sprawie był Zbigniew Boniek. Tylko czy ZIBI podejmie się zadania i wejście w bardzo nieciekawy grunt?
Wtajemniczeni twierdzą że cała afera to demonstracja siły przed rozstrzygnięciem ofert na prawa telewizyjne w następnych sezonach - gdyż dopiero w kontraktach telewizyjnych chodzi o naprawdę wielkie pieniądze. Zarówno Marian Kmita szef sportu w Polsacie jak i Jacek Okieńczyć kierujący sportem w Canal+ nie wyobrażają sobie ligi bez klubów G4, czym wczoraj straszył Zbigniew Koźmiński.
Przegląd Sportowy
Wczoraj w imieniu klubów grupy G4 wystosowały list do PZPN w którym oświadczyły że nie będą eksponować na swoim stadionie i koszulkach logo nowego sponsora. PZPN odpowiedział dwoma listami. Najpierw tłumaczył że kluby są w błędzie i że narodowa federacja ma pełne prawo zawierać marketingowe kontrakty w imieniu klubów. W drugim liście centrala chciała już pojednania i zgodziła się na okazanie umowy sponsorskiej. Michał Listkiewicz tłumaczył się że dopiero teraz uzyskali na to zgodę IDEI. Tyle że sama IDEA twierdzi iż wydała takie pozwolenie w połowie lutego... Prezes PZPN zgodził się, by w "Piłkarskiej Lidze Polskiej" nie było drugoligowców. Za kilka miesięcy drugoligowcy stworzyliby osobna spółkę.
W całym konflikcie na linii G4 - PZPN najbardziej pokrzywdzony jest nowy sponsor tytularny ligi IDEA - Stało się źle że doszło do bojkotu, który nikomu nie pomaga. W tej przygnębiającej sprawie czujemy się pokrzywdzeni. Oczywiście możemy zastosować pewne sankcje finansowe, ale na razie nie ma o nich mowy. Mamy żal do G4 bo wielokrotnie rozmawialiśmy i nie było mowy nigdy o żadnym bojkocie. Jest nam trochę głupio bo nie jesteśmy stroną w konflikcie - powiedział Arkadiusz Kalicki z IDEI.
Grupa G4 życzy sobie aby mediatorem reprezentującym ich w całej sprawie był Zbigniew Boniek. Tylko czy ZIBI podejmie się zadania i wejście w bardzo nieciekawy grunt?
Wtajemniczeni twierdzą że cała afera to demonstracja siły przed rozstrzygnięciem ofert na prawa telewizyjne w następnych sezonach - gdyż dopiero w kontraktach telewizyjnych chodzi o naprawdę wielkie pieniądze. Zarówno Marian Kmita szef sportu w Polsacie jak i Jacek Okieńczyć kierujący sportem w Canal+ nie wyobrażają sobie ligi bez klubów G4, czym wczoraj straszył Zbigniew Koźmiński.
Przegląd Sportowy
Urodzony w Warszawie, wychowany na Łazienkowskiej
MODERATOR DZIAŁU -=PIŁKA NOŻNA=-
LINK DO DZIAŁU http://www.sfd.pl/forum.asp?forum_id=139&forum_title=Pi�ka no�na
...
Napisał(a)
W czwartek wieczorem cztery najbogatsze polskie kluby: Wisła Kraków, Legia Warszawa, Groclin Grodzisk i Amica Wronki, poinformowały PZPN, że nie będą realizowały umowy sponsorskiej z PTK Centertel, operatorem Idei, który za 31,6 mln zł został na 3,5 roku tytularnym sponsorem I ligi (jej oficjalna nazwa to Idea Ekstraklasa).
- To skandal, który szkodzi nie tylko wizerunkowi ligi, ale całej polskiej piłki - grzmi Zbigniew Koźmiński, prezes Piłkarskiej Ligi Polskiej zrzeszającej szefów klubów I i II ligi.
- Przedstawiciele Wisły i Groclinu najpierw opowiedzieli się za podpisaniem kontraktu z Ideą, a teraz go bojkotują. To kpina. Uzgodniliśmy, że wszystkie decyzje będziemy podejmować solidarnie, a teraz jawimy się jako grupa niepoważnych skłóconych ludzi. Liczę, że PZPN surowo ukarze buntowników i nie cofnie się nawet przed wykluczeniem ich z rozgrywek ekstraklasy – twierdzi Koźmiński.
- Wachlarz kar jaki możemy zastosować w tej sytuacji jest szeroki, ale nie ma powodu, aby się z tym spieszyć - mówi prezes PZPN Michał Listkiewicz. - Jeżeli grupa G-4 ma jakieś zastrzeżenia do kontraktu, to możemy się spotkać i porozmawiać, ale w gronie prezesów wszystkich klubów Idea ekstraklasy. Na pewno nie poddamy się szantażowi - dodaje.
Więcej szczegółów w "Życiu Warszawy"
- To skandal, który szkodzi nie tylko wizerunkowi ligi, ale całej polskiej piłki - grzmi Zbigniew Koźmiński, prezes Piłkarskiej Ligi Polskiej zrzeszającej szefów klubów I i II ligi.
- Przedstawiciele Wisły i Groclinu najpierw opowiedzieli się za podpisaniem kontraktu z Ideą, a teraz go bojkotują. To kpina. Uzgodniliśmy, że wszystkie decyzje będziemy podejmować solidarnie, a teraz jawimy się jako grupa niepoważnych skłóconych ludzi. Liczę, że PZPN surowo ukarze buntowników i nie cofnie się nawet przed wykluczeniem ich z rozgrywek ekstraklasy – twierdzi Koźmiński.
- Wachlarz kar jaki możemy zastosować w tej sytuacji jest szeroki, ale nie ma powodu, aby się z tym spieszyć - mówi prezes PZPN Michał Listkiewicz. - Jeżeli grupa G-4 ma jakieś zastrzeżenia do kontraktu, to możemy się spotkać i porozmawiać, ale w gronie prezesów wszystkich klubów Idea ekstraklasy. Na pewno nie poddamy się szantażowi - dodaje.
Więcej szczegółów w "Życiu Warszawy"
(L) Każdego dnia Dziękuje Bogu , że jestem Legionistą (L)
www.pajacyk.pl => daj coś od siebie głodnym dzieciom
Poprzedni temat
Przygotowanie motoryczne, kordynacja ruchowa
Następny temat
Trening dla piłkarza.
Polecane artykuły