Waga 74kg wzrost 168, raczej umięśniona sylwetka. Czytałam wasze forum aż mnie głowa rozbolała i zrobiłam tak:
dietka 2g białka, 3g węglowodanów, 1g tłuszczu w pięciu posiłkach
wyglądało to mniej więcej tak:
I sniadanie - jogurt 3% ser biały chudy muesli
II sniadanie - tez jogurt ser bialy jablko banan
obiad - piers z kury warzywka
podwiczorek - ser bialy chudy troche dzemu/miodu, jablko
kolacja - tunczyk w sosie wlasnym
wychodzilo jakies 1500 kalorii, troche monotemtycznie ale ja to lubie i latwo gromadzilam zapasy jedzenia, bo bardzo jestem nieczasowa zeby myslec codzien o zakupach
codziennie rano 1 kapsulka thermal pro i godzina na biezni
zakupiona waga elektroniczna miezaca tez tkanke tlusczzowa
no i oczywiscie miernik tetna - trzymalam 125-130
oczywiscie nie zwsze rano cwiczylam a i male odstepstwa od diety byly, ale przez pol roku zrzucilam 11 kilo
poetm bieznie oddalam przyjaciolce, teraz ona zaczela ochudzanie a ja zapisalam sie na silownie zeby tez troche pocwiczyc brzuch itp
ale jak na zlosc, zaczela sie total stagnacja
do cwiczen przyzwyczailam sie tak bardzo ze chodze 7 dni w tygodniu na conajmniej godzine aerobow, czasami poltorej, dorzucilam tez cwiczenia na brzuch nogi i pupe, ale szybko przestalam, bo pomimo minimalnych obciazen nogi i brzuch puchly i rosly mi w oczach, wiec na razie wrocilam do zrzucania tluszczu zostawiajac prace nad miesniami na pozniej
od poltora miesiaca waga stoi jak zakleta
po rozmowach z trenerami z silowni metlik w glowie mam niezly, bo kazdy mowi co innego
wiec teraz seria konkretnych pytan:
1. Aeroby na czczo czy cos jesc rano? Zawsze cwiczylam na czczo i czuje sie ok.
2. Bieznia mi sie znudzila i przesiadlam sie na orbitreka. Teoretycznie pokazuje duzo wiecej spalonych kalorii, ale to chyba bzdura. Jest jakas roznica miedzy iloscia spalanego tluszczu w zaleznosci od maszyny? Mam wrocic na bieznie czy moge sie pobujac na orbitreku?
3. Co z dieta? Czego dorzucic a co zredukowac? Lubie to co jem dlatego tak dlugo wytrzymalam na diecie.
4. Moge odpuscic maszyny? Sylwteke mam mocno umiesniona pomimo braku cwiczen.
Aha zapomnialam dodac ze dwa razy w tygodniu chodze na basen, dostaje mocno w tylek bo to zajecia nurkowe.
Poza tym duzo pracuje i cierpie na potworny brak czasu wiec prosze uwzglednic to w swoich radach zwlaszca dotyczacych kombinacji z jedzeniem.
Aha i zaczelam dodawac interwaly po aerobach - 10 do 15 minut, robie od 3 do 5 sprintow po minucie. Tetno dochodzi mi do 175. Dobrze czy znow cos zle robie?
Z gory dziekuje za rady.
Pozdrawiam serdecznie
Kasia