Roznica w bialku.

ser jak najbardziej,kefir i maslanka ma juz lekko strawiona laktoze przez bakterie wiec polecam

Jak Wam to powiedzic chodz mam 20 lat to moja moj kuzyn teraz ma z 35 lat bral koksy. Wygladal strasznie roztep na plecach, szpital, serce, watroba- teraz to wrak. Tego nie pamietam bo maly bylem ale mamuska pamieta i strasznie sie stresuje ze w ogole chodze na silownie... ma po prostu traume i jeszcze jak jej powiem ze kurczak+ryz to bedzie mu smucic, gadac bzdury (a nie da sie jej przekonac) az mi powie ze jak bede mieszkal w swoim mieszkaniu to bede jadl co chce... wiec sie musze czaic... zupka mleczna z ryzem jakos akceptuje (wiadomo bo to takie niewinne jest hehe) ale jak bym zaczol np.: wcinac jakies jajkie itp. to awantura. Ciezko wyczuc. Tunczyk jest ok w tej sprawie bo otwieram puszke w pokoju i szybko jem... ryz zalewam jogurtem lub mleko itp. Ale jak mam przygotowywac jakies posilki to nie zniose tego gadania w kuchni starszej hehe. Musze miec cos najlepiej co mozna na "zimno" i szybko zjesc :D.

Tunczyk jest idealny ale jest fuuuj beee.

prosze bardzo:ser bialy,oliwa z oliwek,orzechy,ryby wedzonemoze odzywka?

Wampirze,

ile Ty masz lat? 20???

kurczak + ryż - podejrzana sprawa?
jajka ???

To co Wy w domu jadacie? Grysik na mleczku, kleik ryżowy?

Sorry, ale mnie rozwaliłeś tym textem.

narazie zostawiam bez komentarza

AAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ogien :]

no spox nie w tym rzecz co jem ale jak zaczne co drugi dzien wp*****lac jajka... przez 2 miesiace itd. chodzi o fakt ze spox moge jesc ale np.: po treningu mi starsza tam jakis zwykly obiad zrobi i za*****jaaa nie wytlumacze jej ze musze cos innego zjesc. wiem smieszne