Angina

No i wlasnie mam pytanie bo od 1,5 roku prawie non stop mam angine, co jakies 2 miesiace dostaje wysokiej goraczki i musze lezec tydzien w lozku na antybiotykach, najpierw rodzinny lekarz dal mi cos na obnizenie tam czegos i bralem to 3 miesiace, ale znowu zaczynam wypluwac rope, bylem u laryngologa i powiedzial ze migdalki kfalifikuja sie do usuniecia, ale rodzinny twierdzi ze to taki wiek i za jakis czas bedzie koniec tych zachorowan, pozatym twierdzi ze migdalki sa bardzo wazna czescia systemu obronnego organizmu i w przyszlosci moge czesciej zapadac na inne choroby. Wiec usuwac czy nie usuwac?

To rzeczywiscie trudna decyzja. Chce tylko wspomniec o wieku, jako ze lekarz rodzinny twierdzi, ze potem to przejdzie. Niekoniecznie ma racje. Siostra mojego meza miala angine po kilka razy w roku az do wieku 30 lat, kiedy to wlasnie usunela migdalki. Od tamtego czasu, a minely cztery lata, anginy nie miala ani razu, a inne infekcje, mimo ze sie zdarzaja, to wcale nie czesciej niz kiedys. Choc moze to sprawa indywidualna, nie wiem.

powiem tak - jak masz takie problemy to LEKARZ musi byc ładnym łosiem ..... jeśli to jest ANGINA
nie wiem, czy wie doktorek o gronkowcach - wywołujących angine - które to mogą ci resztę życia zepsuć (np serce nerki .... itp - POWAŻNA SPRAWA)

a co do migdałków - tzw pierscien Waldeyera (czy jak sie pisze) stanowiący ochrobę przed atakiem dróg oddechowych - jak masz to najczęściej zapadasz na zapalenie gardła , zapalenie migdałków - i ogólnie tej okolicy
a jak nie to czesto od razu dochodzi do np zapalenia krtani , oskrzeli itp... ale nie jest to jakaś wyrocznia

dalej - immunoglobuliny z tych migdałków + antygeny (np czesci bakterii , ich toksyny = odkładanie sie tego w narządach - wynik patrz wyżej !!

tak więc uważam że powinieneś usunąć !!
a teraz oprócz antybiotyków - to płukać gardło !!
i uwazac zeby nie chorować !

boofi - angine wywoluja paciorkowce!

Jeszcze jak dawala mi te leki na 3 miesiace to zastanawiala sie nad zastrzykami chyba z penicylyny (czy cos takiego), ale mowila ze to psuje inne narzady i ze ogolnie oslabia organizm.
A z tym zabiegiem to jak to jest, sie idzie do szpitala wycinaja i wraca czy trzeba siedziec jakos dluzej? Robia to ze znieczuleniem czy jak? heh

i o paciorkowce chodziło !! - ino jak zwykle mi się nazwy .......y
własnie chodzi o te paciorkowce - co potem ch gośćcowo reumatyczne (kto jak woli) wywołują !!
co do penicyliny - to się zgadza - na te bestie penicylina i jej pochodne
a rypie jak wszystkie antybiotyki zdrowie

a co do usunięcia migdałków - jedni znieczulaja inni nie ...
zwykle zabieg to chwila , czasami to i w szpitalu mozna troszkę dłużej zostać - ale zwykle nie !
podobno potem mozna jeść lody....
ale co do migdałków to chyba ropnych nei usuwają

nie przesadzalbym z ta penicylina. niektorzy przez piec lat musza brac codziennie i jakos to znosza. penicylina i pochodne to najmniej grozne dla ludzi antybiotyki.

bylem u innego lekarza ktory powiedzial ze osad na migdalkach prawdopodobnie splywa z zatok,zalecil zrobic wymaz z gardla i powiedzial ze migdalki tak czy tak trzeba bedzie usunac bo sa bardzo powiekszone i juz w moim wieku nie ma szans zeby wrocily do normalnych rozmiarow.
Oprocz tego przpisalal mi jakies leki i kazala wziasc polowe, pojsc do rodzinnego zrobic wymazy i dopiero dokonczyc.
A te zastrzyki to jednak nie byla penicylyna ale debicylyna.
Mam jeszcze pytanie czy jak nie bede mial juz migdalkow to jak bedzie z tymi paciorkowcami, dalej beda mnie atakowac (?) i jak to bedzie z tymi zatokami dalej moga byc z nimi jakies problemy mimo braku migdalow?
Pytam bo sie troche boje, a te lekarze (szkoda slow) wogole nic niechca mowic, unikaja odpowiedzi i wogole wielce obrazeni ze sie dopytuje, a potem jak dochodzi co do czego to kaza samemu decydowac, zeby wrazi czego moc powiedziec ze to nie ona decydowala.

hehe to i tak była pochodna penicyliny , b-laktamowy antybiotyk

teorie ze spływem z zatok - stare ... zależy czy ma co spływac ....
czasami muszą cos wymyśleć ...
co do migdałów i ich usunięcia to musza być jakies wskazania ...

problemy BĘDZIESZ MÓGŁ MIEĆ !!

bo powiem tak - to jest zwykle takie strzelanie z dubeltówki (takie leczenie twojego problemu) eliminuje sie pomału i sie patrzy czy coś dało - zwykle tak robią ...

co do dopytywania - ta wiedza ci się należy !! zawsze możesz zmienić lekarza ! lekarz powinien cię o wszystkim (co dla ciebie istotne ) informowac - bez wgłębiania sie w zawiłości i tłumaczenia zasad leczenia itp ( z med pkt widzenia)

w sumei nic ciekawego eni napisałem LOL

ale podsumowujac
lekarze ktorzy cie lecza i tak nei wiedza czy pomoże ...
bez migdałków tez mozesz mieć problemy (może na coś innego sie przerzuci)
moze nei z migdałami ale z czym innym
czasami migdałki trzeba usunąć bo : za duze , sieją , bakterie w kryptach itp

ogólnie poczytaj bo było troche postów z twoim problemem

hmm wlasnie przegladam sobie forum i znalazlem ten temat, wiec wola jego zakonczenia gdyby ktos mial kiedys podobny klopot i szukal o tym na sfd chcialbym napisac ze w lipcu owego roku (04) poddalem sie operacji usuniecia migdalkow bocznych, przelezalem w szpitalu 7 dni, zabieg wykonywany byl pod narkoza, bol podczas jedzenia byl naprawde dokuczliwy ale po dwoch tygodniach juz mozna o nim zapomniec, kilka dni po zabiegu mialem tez goraczke ale mowili ze to normalne jak sie usuwa zaropiale migdaly. Dodam jeszcze od wyjscia ze szpitala bylem chory tylko raz na zwykle przeziebienie i ogolnie czuje sie zdrowszy, bardziej odporny, czyli grozby lekarzy o wiekszej podatnosci na przeziebienia calkowicie sie nie sprawdzily, nie mowiac juz o tym ze dawno zapomnialem co to jest angina. Sumujac w moim przypadku usuniecie rozwiazalo calkowicie problem angin i nie ma zadnych skutkow ubocznych.

Zmieniony przez - michal cm w dniu 2005-04-04 22:12:09

to nie jest takie proste ...