JAJO Gotowane vs Surowe

Jak czytałem w wielu postach o odżywianiu cenną "potrawą" w diecie są jajka i tu rodzi się moe pytanie.
Jajka a i owszem surowe jak najbardziej ale na przykład do pracy ciężko zabrać surowe zbić i na oczach kolegów i koleżanek wyżłopać z niego białko bo połowa osób puściłaby pawia.
Można zabrać elegancko gotowane na przykład pokrojone ładnie na kanapeczce z razowym chlebkiem (mniam) ale czy takie gotowane jajo nie traci białka ?? przecież białko się ścina i czy ma te same właściwości co surowe ???

nie traci surowe jest gorzej wchłaniane i salmoneli można się nabawić

śmiało wcinaj gotowane, nie baw sie w surowe, za duze ryzykokiedys czytałem, ze podobno gotowane jajka dobrze działają na zołądek

Ja jem surowe bo szkoda czasu na gotowanie.

surowe białko utudnia wchłanianie innych białek

salmonella here we come ;) bez sensu jest szamac surowe jajka ale jak ktos lubi to polecam kogiel-mogiel lub tatara (surowe miecho mielone + zoltko)

Bardzo mnie cieszą Wasze wypowiedzi bo jajko gotowane wiadomo smaczniejsze, łatwiejsze w spożyciu itd.

Ale nadal nurtuje mnie sprawa taka czy jednak czegoś nie traci bo na zdrowy rozsądek to wszystko co ugotowane traci nieco na wartości a zwłaszcza białko ak się ścina przynajmniej ja tak zawsze myślałem ale może to złe myślenie - na szczęście :P

A swoja droga to ile gram białka ma jedno całe jajo???

soorowe bialko zawiera awidyne..soobsatancja ta uposledza wchalanianie biotyny...z tego powodu nie nalezy jesc soorowych jaj...imho wystarczy je ubic...