Waże koło 80kg, przy wzroście 176cm.
Niedługo mam maturke, a chce w miedzy czasie schudnąć. Przy intensywnych cwiczeniach (tj. rowerek stacjonarny)w połączeniu z thermą, wciaz jestem przemeczony. Jak nic nie jem, to nie daje rady sie uczyc. Jest jakis sposob, zeby to wszystko ze soba pogodzic?
mała dygresja: na efedryne jestem bardzo podatny (z czasem brania zwiekszyła mi sie podatnośc - troche dziene nie?) - ogólnie to najbardziej irytujące na efedryni jest: rozdrażnienie, niepokój (w niesamowitym stopniu ), gadatliwość , drżenie rąk, no i co jest raczej normalne pocenie się.
Ekfke pierwszy raz bralem prawie 3 lata temu, i raczej za kazdym kiedy ja lykalem czulem sie lepiej (ale efekt termogeniczny byl 10 razy mniejszy niz teraz).
Z góry dzieki za pomoc