Mój wiek 23 lata, staż to takie 3 lata faktycznie treningu bo schudłem 40kg oraz 3 lata chodzenia z przyzwyczajenia aby podtrzymać wyniki i nie tyć mimo słabej głowy do słodyczy. Waga 81kg, wzrost 175cm. Do tej pory trenowałem łącząc 2/3 partie na treningu, typu Nogi-Barki, Plecy-Klatka, Ramiona-Brzuch, często
FBW, Push/Pull a do tego dokładałem dodatkowo nogi w treningu Push-Nogi/ Pull-Nogi. Kalistenikę ćwiczyłem dość długo w domu i na siłowni dokładając ciężar do ćwiczeń z masą ciała.
Co do rekordów to nie są to moje jakieś rekordy życiowe bo gdy byłem grubszy i ważyłem ponad 95kg to robiłem WL 10x110kg a byłem młodszy o 5 lat, Czyli jakiś tam jeszcze potencjał jest na dokładanie ciężaru, MC 1x210kg, przysiad 4x170kg i trenowałem FBW właśnie chyba zmodyfikowanym 5x5 według własnego widzimisię bo robiłem 5 serii po 5 powtórzeń, ale ćwiczenia miałem wybrane takie jakie mnie interesowały. Aktualnie moimi słabymi punktami w poszczególnych ćwiczeniach są:
1. Przysiad: Zależy od dnia czasami robię np 120kg i tego nie czuję nawet a czasami sztanga mi się wbija w plecy nie czuję się stabilnie i wtedy czuję, że nie mam dziś chęci, najlepiej jak robię 2/3 razy w tygodniu przysiady bo jak czasami zrobię przerwę z tydzień od przysiadów i robię: wykroki, jakieś uginania nóg na maszynie lub przysiad bułgarski i później wracam znowu do przysiadu to czuję się jakbym zapomniał wgl jak się je robi. A to nie jest dyspozycja dnia bo przysiad mi nie idzie a w ten sam dzień np zrobię jakiś rekord w innym ćwiczeniu, najlepiej jak przysiad robię w środku lub pod koniec treningu to czuję się najbardziej zmotywowany do dźwigania.
2. MC: Tutaj mam problem z dolną fazą ruchu, jak oderwę od ziemi to idzie no i chwyt mi szybko puszcza, 140kg Max na 5 razy nachwytem zrobię, później tylko przechwyt i raczej do 10 powtórzeń dobiję spokojnie chociaż jak już przy np 5 powtórzeniu mi chwyt puszcza to robię przechwyt na jedną stronę, później na drugą aby zaangażować równomiernie ,,obie" strony ciała i odpuszczam, ale zapas przy tym 7 powtórzeniu jest. Zamka nie zrobię bo mam grube krótkie palce.
3. WL: Największy problem mam gdy opuszczę sztangę jak już z dołu pójdzie to idzie, często mam tak, że jak już nie daję rady to ucieka mi sztanga w stronę stojaków i albo pójdzie albo się rozjedzie pozycja i łokcie na boki.
4. Żołnierskie to samo co WL: Jak ruszy to idzie, najgorzej mam w dolnej fazie ruchu na wysokości obojczyków.
5. Podciąganie: Strasznie mi się pompują przedramiona w okolicy łokci, po dobrym podciąganiu ledwo jestem się w stanie umyć bo nie mogę dotknąć pleców od razu skurcz mnie łapię i tak podczas podciągania dochodzę do kąta 90 stopni w ramionach i lecę w dół.
6. AB Wheel: Jak już zjadę w dół i jestem w punkcie do powrotu najbardziej rozciągnięty to nie mogę ruszyć do tyłu.
Zmieniony przez - BicepsBacy w dniu 2022-11-16 16:40:58