No więc krótko o mnie: mam 24 lata, mój wzrost to jakieś 167cm, ważę około 54-55kg. Nie jestem sportowym laikiem, ponieważ od podstawówki aż do końca liceum trenowałam tenisa ziemnego i na tym sporcie się znam. Jednak przez studia i natłok obowiązków musiałam bardzo ograniczyć treningi. Tak więc na studiach głównie biegałam, bardzo dużo spacerowałam (chodzę dość szybkim tempem, potrafiłąm podczas jednego spaceru spalić 200-400 kcal), od czasu do czasu wykonywałam jakieś przysiady, brzuszki, pompki, czasem hantle, ale nie zagłębiałam się bardziej w tą tematykę.
Jednak treningi siłowe mnie ostatnio bardzo zainteresowały. Żeby nie było- nie jestem szkieletem, mam trochę mięśni na ciele. Jednak najmniej chyba jestem zadowolona z pośladków. O ile zrobię trochę pompek, trochę desek/brzuszków i szybko widzę jak rosną mięśnie, wszystko jest napięte, jędrne to przy pośladkach jest gorzej. Cellulit mam delikatny, widoczny przy zaciśnięciu pośladka, więc nie mam super jędrnego tyłka. Jest on całkiem duży (przy ubraniach w rozmiarze S bieliznę kupuję na M/L), ale chciałam bardziej poprawić jego kształt i jędrność, jak tylko się da. Na siłownię nie mam na razie kasy, na trenera personalnego to już w ogóle. Do tego nawet siłowni nie lubię. Wpisuję w youtube frazy "trening całego ciała z hantlami" albo "trening na pośladki z gumami miniband", ale do końca nie wiem jak ogarnąć trening siłowy. Jak długo powinien trwać, ile tych ćwiczeń robić. Czy miniband coś w ogóle daje? Tyle osób z tym ćwiczy...
Od razu zaznaczę, że wiem, że w domu nie zbuduję brazylijskich pośladków, ale nie o to mi chodzi. Nie chcę takich. Chcę mieć je jak najbardziej jędrne, okrągłe, bo mam wrażenie, że po prostu ramiona i brzuch mi łatwo wyćwiczyć, a pośladki to choćbym robiła dużo przysiadów to nie będzie tak jędrny jak brzuch czy nie urośnie tak jak biceps. Czytałam też, że mięśnie pośladkowe nie tak łatwo pobudzić
Macie może jakieś rady?
Nie znam się kompletnie na treningach siłowych, dlatego pytam, bo chciałabym je włączyć do swoich treningów jako urozmaicenie. Może wstyd to mówić, ale trenując tenisa dodatkowe treningi to było bieganie, czyli cardio, ale nie treningi siłowe. Owszem, wyrzeźniłam sobie mięśnie na tym tenisie, bo no uderzanie rakietą piłki sprawiło, że mam wyćwiczone ramiona, skręty tułowia sprawiły, że mam spoko brzuch, a pozycja kilku godzin w półprzysiadzie sprawiła, że całkiem mi urosły te pośladki (plus genetycznie mam takie po mamie), tylko mnie denerwuje fakt, że są te pośladki mniej jędrne niż reszta ciała. Co z tym zrobić?