SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

17 lipca - UFC on ESPN 26: Makhachev vs Moises

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4048

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Jeff Bottari/Zuffa LLC

Miesha Tate odpowiedziała na wyzwanie rewanżu rzucone przez Holly Holm: „Ona i ja znowu się zmierzymy”

Miesha Tate udanie powróciła do rywalizacji w MMA, notując zwycięstwo przed czasem w walce z Marion Reneau na gali UFC on ESPN 26. Po walce, Tate została wyzwana na rewanż przez inną byłą mistrzynię Holly Holm.

Była mistrzyni wagi koguciej UFC i Strikeforce Miesha Tate (19-7 MMA, 6-4 UFC) wygrała przez TKO w trzeciej rundzie nad weteranką Marion Reneau (9-8-1 MMA, 5-7-1 UFC) w co-main evencie sobotniej gali UFC on ESPN 26.

Tate powróciła do Oktagonu po prawie pięciu latach po odejściu na emeryturę w 2016 roku. Mimo tak długiej nieobecności w sporcie wciąż jest jednym z większych nazwisk w kobiecym MMA. 34-latka ponownie zwróciła na siebie uwagę wielu dzięki swojemu powrotnemu zwycięstwu. Była mistrzyni Holly Holm zareagowała na wygraną Tate i na Instagramie rzuciła wyzwanie "Cupcake" do rewanżu.

Tate, która pokonała Holm i została mistrzynią w marcu 2016 roku, jest za tym, aby uruchomić machinę wprowadzającą w życie plan rewanżu z Holm, ale chce również zachować otwarte inne opcje.

Miesha Tate
"Wszystkie z nich są uczciwymi rywalkami, wszystkie mogą dostać tę walkę, z całym szacunkiem" - powiedziała Tate na konferencji prasowej po walce. "Spodziewam się, że wyjdą z propozycjami. Myślę, że druga walka z Holly, byłaby świetna.

Jest wiele kobiet w dywizji, więc jest w czym wybierać. Nie wiem, gdzie będę teraz w rankingach, ale nigdy nie jestem jedną z tych, którzy mówią, że zasługuję na to lub tamto. Rozumiem, że muszę się dalej wspinać. Ale kogokolwiek nazwisko jest na tej liście rywalek z którymi walki zaprowadzą mnie na szczyt, to jest w porządku i jestem pewna, że Holly i ja, nie mam co do tego wątpliwości, ona i ja będziemy walczyć ponownie."


Tate w swoim powrocie wyglądała imponująco. Jest pewna, że najlepsze jeszcze przed nią w jej dalszej karierze i czuje, że świat MMA nie dostrzegł jej pełnego potencjału.

Miesha Tate
"To dlatego nie mogłam pozostać na emeryturze - czułam, że mam jeszcze więcej do zaprezentowania i naprawdę istnieje lepsza wersja mnie samej. Nie chciałam odejść myśląc, że nie pokazałam najlepszej siebie.”


Jeśli chodzi o datę powrotu do Oktagonu, wygląda na to, że Tate będzie walczyć po raz kolejny jeszcze w tym roku. Nie jest pewna, kto będzie następą rywalką, ale chce, aby jej następna przeciwniczka była krokiem w kierunku tytułu UFC, który obecnie posiada Amanda Nunes.

Miesha Tate
"Chcę pozwolić, aby to zwycięstwo się umocniło, nie chcę się spieszyć, ale oczywiście jestem kobietą na misji. Ja naprawdę chcę dostać się na szczyt. Myślę, że walka przed końcem roku jest rozsądna. Zamierzam wrócić do domu, ucałować moje dzieci, cieszyć się tym ciężko zapracowanym zwycięstwem, a w ciągu najbliższych kilku tygodni, mój zespół menadżerów i mój team przegrupujemy się i porozmawiamy z Mickiem (Maynardem), Seanem (Shelby), Daną (White’em) i coś ustalimy."
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

sportsandworld.com

Islam Makhachev rzucił wyzwanie Michaelowi Chandlerowi: „Przychodzisz z Bellatora, chcę sprawdzić twoje umiejętności”

Coraz bardziej zaznaczający swoją obecność w dywizji lekkiej UFC Islam Makhachev rzucił wyzwanie Michaelowi Chandlerowi, prowokując byłego mistrza Bellatora.

Islam Makhachev pokonał przez poddanie w czwartej rundzie Thiago Moisesa w walce wieczoru gali UFC on ESPN 26. Był to rodzaj zwycięstwa będącym jednocześnie oświadczeniem, które powinno zapewnić sklasyfikowanemu na #9 pozycji w rankingu Dagestańczykowi awans w rywalizacji. Po zwycięstwie nad Moisesem, Makhachev wziął mikrofon i wyzwał do walki Rafaela dos Anjosa, byłego mistrza wagi lekkiej. Jednak w wywiadzie po gali z reporterką Heidi Androl, Makhachev wykorzystał okazję do rzucenia wyzwania Michaelowi Chandlerowi, byłemu mistrzowi wagi lekkiej Bellatora, który jest obecnie zawodnikiem i analitykiem UFC.

Islam Makhachev
„Wszyscy. Widzę tu Michaela Chandlera, czemu nie? No dalej, Chandler. Przychodzisz teraz do UFC, przychodzisz z Bellatora, chcę dać ci w kość. Zróbmy to. Chandler, jeśli mnie słyszysz, walczmy. Zróbmy to. Przychodzisz z Bellatora, chcę sprawdzić twoje umiejętności.”


Chandler był w studiu analityków UFC i mógł od razu odpowiedzieć na wezwanie od Makhacheva, choć niekoniecznie od razu powiedział „tak” lub „nie” na propozycję.

Michael Chandler
„Ktoś nam tutaj rzucił jakieś małe sprytne wyzwanie. Ale zrobił to, co powiedział, że zrobi dziś wieczorem i zrobił to, co musiał zrobić dziś wieczorem, czyli wyszedł tam i postawił duży stempel na swoim występie. A teraz robi to, co musi zrobić. Siedzi na pozycji nr 9, chce wymienić tyle nazwisk, ile tylko może. Sprytne małe wyzwanie. Zaimponował nam dzisiaj. Wykonał fenomenalną robotę przeciwko bardzo twardemu człowiekowi. Chłopak ma przed sobą świetlaną przyszłość i zobaczymy, co z tego wyniknie” – powiedział Chandler o Makhachevie.

https://twitter.com/espnmma/status/1416630150045786112?s=20 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Jeff Bottari/Zuffa LLC via Getty Images

Jeremy Stephens liczy na szybki powrót do rywalizacji po przegranej z Mateuszem Gamrotem

Jeremy Stephens chce wrócić do akcji najszybciej jak się da po najszybszej porażce w karierze w walce z Mateuszem Gamrotem na UFC on ESPN 26.

Mimo, że Jeremy Stephens (28-19 MMA, 15-18 UFC) jest rekordzistą pod względem największej liczby porażek w karierze w Oktagonie, to sobotni wynik walki z Mateuszem Gamrotem (19-1 MMA, 2-1 UFC) na UFC Apex w Las Vegas miał dodatkowe piętno. Wszystko skończyło się w zaledwie 65 sekund.

Stephens bardzo szybko został sprowadzony do parteru i zanim się zorientował, Gamrot zdążył założyć kimurę, która zmusiła „Lil' Heathen’a” do poddania się po raz pierwszy od lutego 2009 roku.

Nie była to udana noc dla Stephensa, który po walce zadeklarował, że chce natychmiast wrócić do klatki i zostawić tę porażkę za sobą.

Jeremy Stephens
„Czuję, że zawiodłam dziś wielu ludzi. Nie był to mój najlepszy występ, gratulacje dla Gamrota i jego drużyny. Mam nadzieję, że szybko się rozkręcę i pokażę światu po raz kolejny na co mnie stać.”

https://twitter.com/LiLHeathenMMA/status/1416610019160641540?s=20

35-letni Stephens przeżywa obecnie najgorszą posuchę w swojej karierze. Jest bez zwycięstwa w swoich ostatnich sześciu walkach i nie wygrał od lutego 2018 roku.

Po długiej karierze w dywizji piórkowej, Stephens wrócił do wagi lekkiej na starcie z Gamrotem. Nie pomogło to jednak odmienić jego losu, bo przegrał przez skończenie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Mike Roach/Zuffa LLC

Mateusz Gamrot jest gotowy na kolejne wyzwania: „Dajcie mi szansę, a pokaże wam na co mnie stać”

Mateusz Gamrot nie przestaje imponować w swoich kolejnych walkach w Oktagonie i po szybkim zwycięstwie nad Jeremym Stephensem celuje w wyższą półkę dywizji lekkiej UFC.

Mateusz Gamrot (19-1 MMA, 2-1 UFC) potrzebował zaledwie 65 sekund, aby poddać weterana Jeremy’ego Stephensa kimurą na sobotniej gali UFC on ESPN 26 i teraz były dwukrotny mistrz KSW jest gotowy na kolejny krok w rywalizacji.

Mateusz Gamrot
„Jeremy to legenda i weteran UFC” – powiedział Gamrot na konferencji prasowej po gali UFC on ESPN 26. „Dla mnie to była walka nr 3. Moja ostatnia walka to była rozgrzewka, teraz potrzebuję naprawdę dobrego testu i naprawdę trudnego sprawdzianu. Ale walka z Jeremym była dużą szansą, bo myślę, że to dla mnie duży skok do przodu i teraz zasługuję na kogoś z Top 15. Jestem gotowy.

Dywizja lekka jest pełna trudnych przeciwników, ale ja jestem gotowy na każdego z nich. Dajcie mi ich, a pokażę wam na co mnie stać.

Kiedy Jeremy walczył z Yairem Rodriguezem, Zabitem (Magomedsharipovem), Renato Moicano, Frankie Edgarem, Renanem Barao, Maxem Hollowayem, Charlesem Oliveirą – kiedy Jeremy walczył z tymi gośćmi, potrzebowali trzech rund na wygrane przez decyzję. Ja potrzebowałem tylko jednej minuty i poddałem tego gościa. Będę mistrzem w przyszłości, na pewno, ale dajcie mi czas i dajcie mi szansę, a zrobimy to.”


Od walki w której został wypunktowany przez Gurama Kutateladze w swoim debiucie w UFC w październiku 2020 roku, Gamrot zgarnął trzy bonusy – za „Walkę wieczoru” z Kutateladze i „Występy wieczoru” kończąc przez nokaut Scotta Holtzmana i przez poddanie Stephensa. Tym samym „Gamer” prezentuje potencjał, który wielu fanów widziało w nim podczas kariery w KSW.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

UFC

Jeremy Stephens uważa, że to jest ten czas, aby zmierzyć się z Conorem McGregorem

Jeremy Stephens jest chętny na to, aby w końcu wyrównać rachunki z Conorem McGregorem i uważa, że teraz walka między nimi ma to ogromny sens.

Jeremy Stephens (28-19 MMA, 15-18 UFC) miał słynną krótką wymianę zdań na konferencji prasowej z Conorem McGregorem (22-6 MMA, 10-4 UFC) w 2015 roku, która zaowocowała często używanym stwierdzeniem „Who the fook is that guy?” (Kim ku**a jest ten koleś?), które wypowiedział McGregor, gdy Stephens próbował wtrącić się do odpowiedzi Irlandczyka na temat najtrudniejszych dla niego pojedynków.




To było jednak lata temu, a obydwaj zawodnicy poszli w różnych kierunkach. McGregor zdobył tytuły UFC w dwóch dywizjach, podczas gdy Stephens pozostał solidnym zawodnikiem w wadze lekkiej i piórkowej.

Obecnie jednak obaj panowie mają za sobą porażki w pierwszej rundzie w odstępie tygodnia od siebie. McGregor w pamiętnej trylogii z Dustinem Poirierem na UFC 264 złamał nogę, natomiast Stephens został poddany przez Mateusza Gamrota w zaledwie 65 sekund na UFC on ESPN 26.

Prawdopodobnie minie około roku zanim McGregor w pełni wyzdrowieje i będzie mógł wrócić do Oktagonu po kontuzji, a Stephens uważa, że jest idealnym przeciwnikiem na jego powrót:

Jeremy Stephens
„Po prostu myślę… prawdziwa walka do zrobienia to ja i Connor. On złamał kostkę, ktoś poszedł po moją kostkę. Obaj lubimy walczyć w stójce. Obydwaj jesteśmy mocni, obydwaj różni. Plus ja lubię kopać po łydkach i mam szeroki wachlarz nokautów.”

https://twitter.com/LiLHeathenMMA/status/1417589089537183750?s=20

Wszystko wskazuje na to, że McGregor będzie chciał walczyć ponownie, gdy będzie zdrowy i dopiero okaże się, jak będzie wyglądał krajobraz w dywizji lekkiej i które walki będą miały sens.

Stephens nie ma tego samego rodzaju buforu bezpieczeństwa. „Lil' Heathen” jest bez zwycięstwa w swoich ostatnich sześciu walkach, a porażka przez poddanie z Gamrotem była najszybszą w jego karierze i walka trwała nieco ponad minutę.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Islam Makhachev kontra...

Następny temat

10 lipca - UFC 264: Dustin Porier vs. Conor McGregor 3

WHEY premium