Mam taki problem, że wraz z przypakowaniem i nabraniem kilogramów strasznie zaokrągliła mi się twarz (wygląda jak u Kaena po przypakowaniu).
Najlepsze jest to, że ja nie jestem jakiś kafarem i śmiesznie to wygląda bo mam 173cm wzrostu i jakieś 74-75kg.
Wcześniej kiedy wcale nie ćwiczyłem ważyłem do 65kg twarz była wyraźnie szczuplejsza, koścista.
Chciałbym mieć znowu szczuplejszą twarz, ale nie chce znowu być chudzielcem i ważyć 60-65kg. Dodam, że nie jestem ulany tłuszczem, cała reszta ciała za wyjątkiem twarzy wygląda naprawdę przyzwoicie. Najgorsze jest i cholera mnie strzela, gdy patrzę na ulanych kolegów, którzy wcale nie ćwiczą i mają oponkę czy nawet obwisłe cycki - przepraszam za kolokwializm - a na twarzy są bardziej szczupli ode mnie. Ja trenuje zaś na siłowni 2 razy w tygodniu FBW oraz 2 razy w tygodniu sztuki walki po 1,5h.
Wygląda to podobnie jak na dwóch przykładach niżej, wybrałem Keana (który ma 170cm wzrostu), który zaczął trenować oraz sławnego Erko Juna (178cm).
Każdemu z nich po przypakowaniu zaokrągliła się widocznie twarz, mimo że mają oni odpowiednie diety, zażywają różne suplementy białka, kreatyny itp. O zalaniu tłuszczem w ich przypadku nie ma mowy i wystarczy popatrzeć na zdjęcia z sylwetkami, jednak jestem w stanie to zrozumieć bo taki Erko waży ponad 90-100kg a ja zaledwie 75kg.
Co może wyszczuplić moją twarz ? Czy jest to wogóle możliwe bez utraty kilogramów? Zażywam białko i kreatynę monohydrat codziennie (5g).
Może to przez kreatynę i mam za dużo wody w sobie?
Albo za dużo węglowodanów?
Czy jakieś tabletki na usuwanie nadmiaru wody, picie pokrzywy może coś pomóc?