Mniej znaczy więcej?

Cześć,
mam pytanie odnośnie treningu. Mianowicie - lepiej brać większy ciężar i robić mniej powtórzeń, czy brać mniejszy ciężar i robić więcej powtórzeń?
Dla przykładu - robiąc bicepsa robić 12 powtórzeń z obciążeniem 25 kilo, czy 6 z 35 kilo?
Przeważnie robiłem tak : 12 powtórzeń x 4 serie x 25 kg.
Teraz chciałem zrobić tak 6 powtórzeń x 8 serii x 30 kg.
Który wariant będzie bardziej efektywny?

Mniej znaczy więcej to idealne stwierdzenie, które powinno charakteryzować trening każdego początkującego.
Przeglądając tematy na forum często trafiamy na takie założone przez osoby początkujące, a w nich zawarte są dość rozbudowane plany treningowe, towarzyszą im pytania czy taki plan treningowy jest dobry.

Otóż nie. Początkująca osoba niema potrzeby trenowania na rozbudowanych planach treningowych bo nie potrzebuje większej stymulacji mięśni. Osoby początkujące powinny oprzeć swój trening na kilku podstawowych ćwiczeniach, angażujących do pracy jak największą ilość partii mięśniowych.

Do grona tych ćwiczeń zaliczamy między innymi martwy ciąg, przysiady, wyciskania leżąc i stojąc, podciąganie na drążku, pompki na poręczach. To na tych ćwiczeniach skupiamy się na początku, uczymy się ich techniki ćwiczeń, która nie jest łatwa, a dodatkowo progres ciężarowy buduje nasz ciało globalnie.
Gdy poznajemy technikę najważniejszych ćwiczeń dopieszczamy naszą dietę i to początkującemu wystarczy w zupełności żeby się rozwijać.

Minimum nakładów pracy, a maksimum zysków na początkowym etapie treningów.





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2020-11-27 12:48:30

Witaj,
odpowiedź tak jak w wielu przypadkach brzmi "to zależy". Zmiennych jest wiele i ciężko to krótko opisać, ale biceps i ćwiczenia na tą partię, to nie jest partia przy której robi się niskie zakresy powtórzeń. Do tego niskie zakresy stosuje się w innym celu niż wysokie

To znaczy sprawa wygląda tak, że najbardziej stymulujące do wzrostu, są te powtórzenia przy których ledwo już co potrafisz zrobić powtórzenie, więc na przykładzie wiosłowania sztangą. Lepiej zrobić 5-6 powtórzeń takich naprawdę ciężkich niż 12- więcej powtórzeń takich że tylko 3 ostatnie są ciężkie. Jednak jak powiedział georgu to zależy, ale co do bicepsa to lepiej się aż tak nie siłować bo potem pracę oprócz bicepsa mogą też przejąć inne partie. Ale najlepszym rozwiązaniem wg mnie jest to jak jedno ćwiczenia zrobisz na większym zakresie, a drugie na mniejszym, i tak sobie zmieniaj :)

Są ćwiczenia, które są bardziej siłowe, a inne mniej.

Nie ma lepszej czy gorszej opcji bo każda ma swoje plusy.

W zależności od tego w jakim etapie treningowy w tym czasie się znajdujesz, a także jak trenowałeś do tej pory.

W ćwiczeniach izolowanych w ogóle bym nie szalał z ciężarem i niskim zakresem powtórzeń bo to nie ćwiczenia do walki na niskich zakresach i na przykład w takich bicepsach nie widzę sensu schodzić poniżej tych 6 powtórzeń.

Natomiast w ćwiczeniach złożonych nie ma problemu można w ramach przemyślanej progresji zejść dni niskich zakresów.

Witaj!

Mianowicie - lepiej brać większy ciężar i robić mniej powtórzeń, czy brać mniejszy ciężar i robić więcej powtórzeń?
Dla przykładu - robiąc bicepsa robić 12 powtórzeń z obciążeniem 25 kilo, czy 6 z 35 kilo?
Przeważnie robiłem tak : 12 powtórzeń x 4 serie x 25 kg.
Teraz chciałem zrobić tak 6 powtórzeń x 8 serii x 30 kg.
Który wariant będzie bardziej efektywny?

uzupelniajac wypowiedzi kolegow wyzej, nie dosc, ze nie ma jednoznacznej odp na to, ktory wariant bedzie lepszy, to dodatkowo do kazdej grupy miensiowej musimy przyjac inne zalozenia. jak cos dziala na czworki i dobrze je rzbudowuje, to nie znaczy ze taki sam sposob zadziala na bicpki

przyklad:
przysiady bedziesz robil 4 serie po 8 ruchow i beda rozly nogi jak nadrozdzach
a jak zrobisz 4 serie po 8 ruchow uginan to niekoniecznie beda rosly

do kazdej opcji musimy znalezc nasza jedna wlasciwa droge