Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
4 lata
Przeczytanych tematów
27
Witam, po dłuższej przerwie wracam do treningów, nigdy jednak nie robiłem martwego ciągu, co było sporym brakiem w planie, więc teraz postanowiłem od początku dodać do priorytetów.
Dosłownie kilka razy kiedyś próbowałem, ale mi 'nie siedziało' więc się nie uczyłem. Proszę o ocenę i wytknięcie błędów nad czym pracować. Oczywiście na talerze proszę nie zwracać uwagi, najpierw chce się jedynie ruchu nauczyć :D
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Zaskakująco dobre ułożenie ciała przy brakach w set upie. Obejrzyj np
i zrozumiesz, co robisz nie tak (np. sztanga za daleko od srodstopia, co powodujesz sam podejsciem "Oczywiście na talerze proszę nie zwracać uwagi, najpierw chce się jedynie ruchu nauczyć", tzn. twoj ciezar wybacza zle ulozenie, daj roboczy to naturalnie cialo bedzie dazylo do dzwigni, w ktorej jest najsilniejsze), Z sugestii buty jesli maja jakkolwiek podniesiona podeszwe - zdejmij lub załóż płaskie, głowę zadzieraj (patrz w górę) - za nią kręgosłup się prostuje (znów, ciężar wybacza, normalnie patrzenie w dół spowodowałoby garba) i oczywiscie, deadlift powinien być wykonany z pełną siłą (podnosisz najszybiej jak możesz, opuszczasz kontrolując ciężar np. Larry Wheels ), i cóż odwijanie sztangi też jest pomysłem kiepskim, bo tracisz sztangę znad środka stopy i nie napniesz najszerszego (tj. tracisz eksplozywność na starcie)
Odświeżam. Na ostatnich dwóch dniach treningowych z martwym starałem się poprawić, sztanga nad śródstopiem, staram się jej nie przesuwać. Robię 5x5, ciężar na filmiku aktualnie taki, że przy piątym powtórzeniu czuje, że postawa mi puszcza. Będę wdzięczny za kolejne podpowiedzi, bo pewnie są jeszcze elementy do poprawy.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jeszcze tam pół centymetra widać prześwitu, największa rzecz to to opuszczanie, ja wiem, że warunki są jakie są ale chyba w 2019 nikt już nie płacze, jak w drodze powrotnej jest tzw. "controlled drop" - zobacz sam, jak ciągniesz do góry, a potem odkładasz; wyglądać to powinno zawsze tak jak w tej pierwszej fazie (dlatego szybciej, szkoda energii); poza tym dalej dość wolno ale to przyjdzie z czasem, głównie z ziemi, by to szło szybciej polecam nie być w pozycji odbierającej siłę (tj. startowej) dłużej niż dosłownie ćwierć sekundy - podpatrz zawodowców jak oni prostują nogi, wyginają plecy między powtórzeniami, by potem spiąć wszystko z pełną mocą i natychmiast ciągnąć - oni robią wszystkie 5 kroków z instruktaża powyżej, ale szybko i efektownie, Buty mam nadzieję, że twarde (to ma znaczenie), oddychać też zakładam że umiesz (tj. na dole i trzymasz, wypust u góry lub na dole), bo nie widzę pasa (polecam) i wgl lekturę "starting strength", a i miednicę do przodu szybciej powyżej kolan
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
tzw. "thrusting power" jeszcze protip podchodzisz do sztangi to poruszaj sobie pozginaj kolana będziesz wiedział czy dobra odległość bo jak dostawiasz nogi powinieneś dotykać sztangi, zapomniawszy dopisać srodstopie to srodek calej stopy nie tylko tej czesci ktora widzisz dlatego zazwyczaj to są dwa centymetry,
A ta puszczajaca postawa to sa dwojki zmeczone od zgietych nog non stop, dlatego coraz trudniej je napiac na nast. powt
Troszkę mogłem przesadzić z "zadzieraniem" głowy głównie chodziło mi o to, żeby nie patrzeć w ziemię, a przed siebie