Utrudnione spalanie tłuszczu - jakie zbadać hormony

Witam,
Mam problem ze spalaniem tłuszczu z okolic tułowia zwłaszcza klatki. Do tego pakietu można dodać od 13 roku lipo/gino.
Może zacznę po kolei. Z treningiem mam do czynienia ok. 10 lat z przerwami. Dwa lata ćwiczę na siłowni, wcześniej tylko w domu okrojonym sprzętem.
Pod koniec lutego 2018 masę ukończyłem na wadze 97 kg (gruby nie byłem, dosyć zmasowany). Przez pół
roku udało się zejść do wyniku 83 kg, obecnie 2 miesiące po ukończeniu redukcji waga waha się w okolicach 85-86 kg. Wyniki siłowe mam lepsze niż pod koniec masy, w połowie redukcji (czerwiec) udało mi się pobić wyniki siłowe w prawie każdej partii mięśniowej, potem obciąłem więcej kalorii i
siła nieco spadła no i waga też.
Niestety moim największym problemem jest bardzo powolne spalanie tłuszczu z klaty. Ogólnie dosyć szybko łapię tłuszcz w kobiecych miejscach: klatka, poślady brzuch. Tegoroczną redukcję ukończyłem z zadawalającym wynikiem, krata lekko przebija się, lipo/gino zmniejszyło się można powiedzieć o
połowę. Kiedyś odstawały mi sutki pod koszulką i nieestetycznie to wyglądało. Obecnie nawet tego
nie widać, jedynie jak zdejmę koszulkę to widać tłuszcz w tych okolicach, mimo, że na górze klaty prześwitują już żyły.

Z tego co zauważyłem:
-szybko łapie tłuszcz
-w miarę dobrze łapię masę mięśniową
-przy obniżeniu spożycia kalorii słabo spada tłuszcz, dopiero po dołożeniu aerobów/interwałów widać
znaczną różnicę.

Chciałbym zrobić sobie badania hormonów np. testosteron, prolaktyna, estradiol i sam nie wiem co
jeszcze. Tu liczę na waszą pomoc.
Wkurzające mieś klatę jak u jakiegoś dziadka, mimo, że ogólny poziom tłuszczu nie jest jakiś duży.
Problemów z libido nigdy nie miałem. Czasami ciężko jest mi się skupić, ale to zależy od dnia.
Dodatkowo mam jeszcze wysyp białych syfów na klacie i we włosach na głowie. Wygląda to jak jakiś okres u baby - raz na miesiąc konkretnie mi wywali pryszcze, po tygodniu znikają, tydzień lub więcej się goją i potem jest przerwa ok 2 tygodnie i j** znów od nowa....

Mam nadzieję, że ktoś ukierunkuje mnie jakie badania najlepiej zrobić. W załączniku zdjęcia, jedno przed redukcją, dwa zdjęcia po. Wiem, szału nie ma.

Z badań warto więc zrobić ogólne morfologia, rozmaz, ob, crp, mocz, lipidogram, jonogram, glukoza i tsh / ft3 / ft4 , prolaktyna , estradiol, progesteron, testosteron.

Badania j/w, bez OB jak już CRP będzie. Poza tym zrób też bad usg piersi oraz badanie na poziom tkanski tłuszczowej. Ale po opisie raczej już widać, że bez ścisłej diety i jej pilnowania + regularny/solidny trening lepiej nie będzie. Taki organizm.

Znaczy się, że ch*jowy gen mam :D No niestety przyznam rację, zawsze w szkole w bieganiu byłem na samym końcu. Bardzo słaba wydolność, mimo, że nie byłem gruby. Dodam, że ten ekstra gen odziedziczyłem po dziadku.
W szkole średniej ćwiczyłem bez diety, efekty na początku jakieś były potem tak średnio. Miałem kilka nieudanych redukcji w których szybciej spadała mi masa mięśniowa, której i tak defacto miałem bardzo mało.
W miarę udana redukcja to była w 2013 roku, praktycznie codziennie dużo pływałem (treningi w formie interwałów). Tłuszcz na nogach, tyłku, boczkach znikł. Na klacie też zszedł ale jak zwykle "cycki zostały". Potem praktycznie nie ćwiczyłem ponad 2 lata.

Kiedyś czytałem art. Sławomira Ambroziaka nt. aromatazy, pisał tam że może pomóc branie prostatanu + omega 3. Ale do rzeczy.
Redukcję zacząłem od początku marca, najpierw delikatnie zmniejszałem kalorie, co 6 tygodni robiłem tydzień off od treningów, podwyższałem kalorie w okolicach zera. Potem następny cykl itp. Nawet ładnie szło, trening fbw 3 x w tygodniu (typowo siłowy 5 pow(, stała suplementacja kreatyny 5 g dziennie. Od lipca kupiłem prostatan + omega 3. Zmniejszyłem lekko obciążenia zwiększając liczbę powtórzeń do 8-10. Przez okres ok. 7 tygodni chyba najbardziej widoczne efekty się pojawiły - sutki o połowę się zmniejszyły.
Niestety zacząłem kombinować, obciąłem więcej kalorii i przeszedłem na dietę intermittent fasting - redukcja można powiedzieć, że się zatrzymała... (wrzesień-listopad). Od listopada wróciłem do normalnego żywienia w okolicach lekkiego plusa kalorycznego. Po długiej redukcji potrzebowałem chwili odetchnięcia. Waga nieznacznie wzrosła, mięśnie są bardziej pełne. Najważniejsze, że nie zalałem się.
Teraz na spokojnie doszedłem do wniosku, że coś może być na rzeczy z tą aromatazą. Po nowym roku zamierzam zrobić sobie badania. Powiedzcie mi gdzie można zrobić takie badania?

Ogólnie stan mojego zdrowia jest bardzo dobry i nie narzekam. Dietę mam, staram się jeść tylko pełnowartościowe produkty typu: owsianka, ryż, kasza, ziemniaki, ciemne pieczywo, indyk, kurczak, chuda wieprzowina, jajka, tuńczyk dorsz itp. Unikam szybkich węgli, herbat nie słodzę, nie piję słodzonych napojów, czekoladę zjem raz na miesiąc, ciastek nie jem. Jak już to jakieś banany po treningu czy inne owoce.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.


Zmieniony przez - Renegade_1 w dniu 2018-12-28 18:39:39

W każdym laboratorium. Część dostaniesz od swojego lekarza POZ.

Po Nowym Roku zrobię badania i tu wrzucę. Na razie to można wróżyć z fusów.

Prawidłowo przygotuj się do tych badań, szczególnie po zabawie

Zrobiłem dzisiaj badania. Oceńcie fachowym okiem :)

Nikt się nie wypowie? Wydaje mi sie, że estradiol wysoko jest patrząc na wyniki...