ogólnie myślę, że i tak mam bardzo silną wolę, bo przez całe lato to ja ani lodów, ani zimnego piwka w tej upały :)
Dopiero na roczku M. w październiku zjadłam kawałek tortu i sernika, no i podczas urlopu dwa gofry ze śmietaną i owocami :)
Zawsze mimo wszystko staram się wybrać mniejsze zło. Jak jeździmy do teściowej to ona dodaje dużo śmietany i masła do ziemniaków i jeśli nie ma wyboru to wtedy po prostu omijam te ziemniaki na korzyść większej ilości warzyw oraz mięsa.
zamiast ciastem z marketu to często robię sama ciasteczka owsiane :
wszstkie te " śmieci " tj. pestki dyni, słonecznik, żurawina, siemie lniane, płatki owsiane, łącze z łyżką mąki ryżowej, jednym jajkiem i łyżką miodu... pyk na blaszkę i zaraz mam zdrową przekąskę - > słodką, a co najwazniejsze dodatkowo uzupełnia tłuszcz w diecie :)