Problem z sylwetką i odżywianiem

Nie tylko takie symptomy niesie.

Skoro tak się dzieje, że tyjesz na deficycie coś jest nie tak.

Faktycznie masz racje warto to sprawdzić, dziwna sprawa zalewa mnie w konkretnych miejsach (dół brzucha, klatka) tak samo ćwiczenia, robie to FBW w sumie zawsze coś tam ćwiczyłem wcześniej jakieś takie zwykłe splity, zawsze jakaś tam dorywcza praca fizyczna, a efekty marne tego wszystkiego. Co do tego mojego jadłospisu to skoro jest tak dużo za mało, może dorzucić do posiłku 2 i 3 do 150 g kaszy i 200 g mięsa, wtedy byłoby coś takiego : kalorie 2 776,6 kcal białko 169,9 (24,5%) węgle 303,4 g(43,7%) tłuszcze 98,4 (31,9 %) teraz dziele sobie paczkę kaszy na pół wtedy jadłbym w tych posiłkach normalnie po całym opakowaniu, może poobserwować jak wtedy by to wyglądało?

Na pewno warto dodać, ja mimo wszystko na początku zerknęłabym w badania. Bo sądze, że tutaj pies może byc pogrzebany

Tak zrobie, dziękuję Ci za rady, pozdrawiam ;)

Długo spożywasz tak głodowe ilości kcal? Metabolizm na pewno zwolnił. Być może nie jest jeszcze tak źle z tarczycą. Mężczyźni w tej kwestii są bardziej chronieni niż kobiety.

czy długo nie wiem, nie jestem w stanie określić, wcześniej jadałem obiady takie typowo "domowe" grube panierki itd itd.

@domerJakaś rada oprócz badań i dodania kcal?

To będzie podstawa. Jak najszybciej trzeba wyjść z głodowych ilości kcal w diecie i sprawdzić, czy z hormonami wszystko w porządku.