Jestem facetem, mam 21 lat, ważę obecnie 73-74kg przy wzroście 183cm. Jeszcze do niedawna miałem jakieś 88kg, więc schudłem dość sporo.
Zmieniłem nieco dietę: częstsze, mniejsze posiłki, odrzuciłem białe pieczywo, ziemniaki, poza tym jem to co "normalny" człowiek- sporo kasz, ryżu, zup, jakieś mięso, musli, czasami jakieś słodycze się podje przed treningiem ;)
Otóż trenuję w tenisa stołowego. Gram od ładnych kilku lat 2-3 razy w tygodniu, jest to moja pasja, z której raczej nie zrezygnuję. Teoretycznie nie powinienem iść w siłę, a w szybkość, jednakże ten sport jest dla mnie jedynie pasją, nic już w nim nie osiągnę, gram dla przyjemności, dlatego mogę sobie pozwolić na poprawę siły/rzeźby itd.
Co chcę osiągnąć? Przede wszystkim od ładnych kilku lat (właściwie od początku gimnazjum) zmagam się z lipomastią... klasyka. Mimo zrzucenia paru kilogramów nadal problem pozostał, choć przyznam, jest mniejszy i sam lepiej się z tym czuję :) Moja budowa ciała pozostawia wiele do życzenia: mięśni w rękach "nie stwierdzono", lipo jest, brzuch jako taki, jedynie nogi mam potężne z racji gry w tenisa- pamiętam jak na atlasie w szkole wyciskałem 3 razy więcej na nogach niż na rękach :)
Chciałbym ogólnie się wzmocnić, nieco wyrzeźbić i zwalczyć lipo.
Niestety nie dysponuję żadnym sprzętem do ćwiczeń. Jedynie mam rowerek treningowy. Na siłownię nie uśmiecha mi się chodzić z racji tego, że jestem totalnym nowicjuszem, tylko wstydu się najem, bo ledwie dam radę zrobić kilka pompek (przeszkadzają słabe nadgarstki), a co dopiero wyciskać sztangę. Poza tym chodzę regularnie na basen. Po nim ładnie bolą mnie ręce (triceps), myślę, że tenis+basen można uznać jako trening aerobowy. Myślałem, żeby zakupić coś w stylu ekspandera do treningu klaty i bicepsów w domowym zaciszu, do tego uchwyty do robienia pompek, co by mniej bolały nadgarstki.
Co myślicie o pomyśle ćwiczenia w domu z tymi sprzętami? Poradźcie co zrobilibyście będąc na moim miejscu :)
Z góry wielkie dzięki :)