Samotny trening karate na otwartej przestrzeni na polu

Moze chi i nie ale z punktow witalnych bym sie nie smial. Mysle ze niektorzy maja wiedze gdzie i jak.

O punktach witalnych nic nie mówię

Kuba. Mi sie wydaje ze chodzi tu o prace napieciowa miesni polaczonej z oddechem. Jesli oddychasz wolniej to jestes bardziej rozluzniony i skupiony. I tak jak w tym wypadku skupiasz sie na jednym miejscu. Dlaczego trenerzy zwracaja uwage na oddychanie. Podczas przyjecia ciosu na brzuch u mnie przynajmniej tak mowi zeby przyjmowac na wydechu. Bo wtedy napinaja sie miesnie. A przy tym jak robisz brzuchy to masz brzuch twardy jak skala. To tylko moja teoria chi. Ludzie 1500 lat temu inaczej mysleli kiedy powstalo kung fu. Oni to nazwali chi. A powyzej jak mowie. To tylko moja teoria interpretacji. Zreszta co tu mowic. Wystarczy poczytac poogladac. Wyczyny mnichow z klasztoru shaolin. Natomiast slabe punkty witalne to nie bajka bo na tym opiera sie wiekszosc sztuk walk

Generalnie my troszkę źle interpretujemy różne tematy związane z Wushu, bo taka jest ogólna nazwa na chińskie sztuki walka. Kung-fu ma natomiast inne znaczenie. Generalnie wracając, polecam kanał Dk Yoo na youtube. Gość fenomenalnie pokazuje zastosowanie technik i metod z Wushu, których nie rozumiemy w praktyce. I to wyśmiewane Chi to nie jest to kosmiczne coś tak propagowane przez kino, tylko coś zupełnie innego. A co dokładnie? Odsyłam do wyżej wspomnianego kanału, tam znajdziecie mnóstwo przykładów.

Właśnie chi to jest to bo wushu jest mocno połączone z buddyzmem później to wyjasnie

Wushu czy kungfu to pojęcia parasolowe którymi określa się systemy walki mających bezpośredni rodowód w chinach. Oznacza to że mówimy tu o SETKACH różnych systemów, niektóre bardziej lub mniej związane ze sobą ale często całkowicie odrębne, przykładowo trudno doszukiwać się podobieństw pomiędzy systemami hongjiaquan i Chuojiaoquan. Do tego każdy z systemów ma na ogół kilka linii przekazu (stylów czy szkół). Dlatego wszelkie uproszczenia mówiące że kungfu to czy kungfu tamto jakby to był jeden byt, są bezpodstawne. Powiązania z jakimikolwiek religiami są z tego powodu wszelakie, począwszy od styli nauczanych w szkołach przyklasztornych, przez systemy do których dopasowywane są doktryny/koncepcje filozoficzne w sposób luźny, aż po systemy całkowicie oderwane wyznań ale też aspektu nazwijmy to 'duchowego'. I nie jest tu mowa tylko o buddyźmie bo także taoiźmie i innych religiach. Czasem jakiś system jest powiązany z jakąś mniejszością wyznaniową czy kulturową - przykładowo wśród chińskiej mniejszości muzułmańskiej (lud w chinach nazywany Hui) są wioski gdzie tradycyjnie trenuje się systemy Bajiquan i Piguaquan (isnieją też inne). Koncepcja chi, qi czy ki była już wałkowana wiele razy na tym forum wystarczy poszukać, opisał ją dobrze użytkownik dacheng.