Próbowałem ćwiczyć samą lewą nogę bez prawej (która i tak jest nieproporcjonalnie większa) nawet na małych ciężarach na maszynach. Nic to nie dało poza pojawieniem się bólu i w efekcie czego zastrzyków z osoczem na wyleczenie wytartej tkanki chrzęstnej między kośćmi w kolanie.
Więc co mogę robić, aby wyrównać obie nogi, bez trenowania lewej? Najpewniej nic, no ale skoro jestem na tym forum, to może ktoś da jakiś pomysł. Basen czy bieganie trenuje, jednak co z tego, jeśli prawa i tak wykonuje większość pracy? Jako że jest znacznie silniejsza, podświadomie odpycham się czy robię wszystko inne w 70% samą prawą nogą, a lewa robi tylko 30%. Nie potrafię wyrównać to idealnie 50/50.
Dla dobitniejszego zobrazowania zaniku podaję wymiary:
Lewa noga / Prawa noga
Łydka - 37cm / 41 cm
Udo - 53 cm / 57 cm
Ale najgorzej jest tuż nad kolanem (dolna część uda)
36.5 cm / 48 cm
Jakieś rady? Propozycje co mogę z tym zrobić?