Generalnie jestem dość szczupła, ALE :
1. Brzuch - mój największy problem. Talia jakaś jest, jednak odkąd pamiętam miałam brzuszek bałwanka - przedzielony na pół, dziwnie. Gdy stanę bokiem linia idzie na równo z żebrami, następnie jest uskok i wybrzuszenie. Chciałoby się dorobić płaskiego :)
2. Uda - skórka pomarańczowa, słaba jędrność, tendencja do szybkiego uwypuklania się mięśni - zależy mi na ich wysmukleniu, nie rozbudowaniu..
3. Ręce - za szczupłe wręcz. Sama skóra i kości - tutaj jak najbardziej chętnie widziałabym mięśnie.
Dieta - jem w miare regularnie, fast-foody i mocno przetworzone jedzenie sporadycznie. Piję ok. 1.5 litra wody + herbata...
Ruch - od jakiegoś czasu truchtam sobie, delikatnie. Moim głównym środkiem transportu jest rower, więc nabijam kilka km dziennie, jednak tempo jest spacerowe zdecydowanie.
I teraz - czy dywanówki mogą mi pomóc ? Na siłownię, szczerze mówiąc, niezbyt mogę sobie pozwolić zarówno czasowo(mieszkam w małym mieście, siłownie krótko otwarte..) jak i finansowo :)
Jeśli dywanówki - jaki "sprzęt" muszę zakupić ? Hantelki ? Mata? Jakieś taśmy? Co polecacie? :)
Jeśli nie dywanówki - to co innego ? :)
Dziękuję!