...
Napisał(a)
Ja wolę się nawpierdzielać w jeden dzień i odpocząć od wszystkiego. Zmiany w sylwetce? Nie zauważyłem, aczkolwiek ostatnio zrobiłem 6kg w 6 dni po redukcji, a ostatnio 2,3kg w jeden dzień. Tak czy siak wszystko powoli wraca do normy, a psychicznie masz chęci do wszystkiego. Jak nie trenujesz zawodowo to możesz sobie pozwolić wszamać coś na co masz ochotę i śmiało później trzymać nawet dalsze posiłki i nic się nie stanie jak nie będzie to jakieś nagminne. Na masie na cheat zjadłem 23 pączki w tłusty czwartek i to był praktycznie mój jeden posiłek w ciągu całego dnia ;p. Nie ma sensu się katować.
1
...
Napisał(a)
Spróbuj przygotować posiłki na bazie otrąb http://melvit.pl/products/otreby/p_chia-z-otrebami-owsianymi-200-g_5 :) Zawierają dużo błonnika i wspomagają metabolizm :)
...
Napisał(a)
Cieszy mnie cała dyskusja i rady w moim temacie! Dzięki śliczne! Póki co jeszcze półtora tygodnia redukcji, a w ostatni dzień sierpnia czymś sobie dogodzę :) Hihi a akurat w MC Donadl jest Kanapka Drwala.
Pytanie: Czy burger domowej roboty (200g mięcha wołowego z przyprawami + buła pełnoziarnista + świeże warzywa, ewentualnie trochę keczupu/majonezu) to cheat meal? Raczej nie? :)
Zmieniony przez - ŁukaszG / DŁuGi w dniu 2016-07-20 19:33:33
Pytanie: Czy burger domowej roboty (200g mięcha wołowego z przyprawami + buła pełnoziarnista + świeże warzywa, ewentualnie trochę keczupu/majonezu) to cheat meal? Raczej nie? :)
Zmieniony przez - ŁukaszG / DŁuGi w dniu 2016-07-20 19:33:33
...
Napisał(a)
Widzę, że nie czytałeś czym jest cheat meal. Może nim być każdy posiłek. Nawet ten dobry jakościowo, o którym wspomniałeś wyżej. Kwestia tego, czy wliczysz go w bilans kcal, czy będzie on dodatkowo. Założenia oszukanego posiłku są takie, że będąc na redukcji dostarczasz dodatkowo pewną pulę kcal. Ma to na celu przyspieszenie metabolizmu i odpoczynek psychiczny. Wliczenie tego posiłku w założenia kcal diety nie będzie oszukanym posiłkiem.
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Sęk w tym, że czytałem, ale sie pogubiłem.. Dzięki za wytłumaczenie. Czyli na redukcji są to dodatkowe kalorie, nie ważne czy dobre, czy złe. A przy diecie na masę? Rozumiem, że tak samo.
Jeżeli możesz, to podrzuć jakieś artykuły. Z góry dziękuję.
Jeżeli możesz, to podrzuć jakieś artykuły. Z góry dziękuję.
...
Napisał(a)
http://potreningu.pl/articles/1725/czy-cheat-meal-lub-cheat-day-w-trakcie-trwania-redukcji-moze-mi-zaszkodzic
http://potreningu.pl/articles/4289/cheat-day--czym-jest-i-jak-wplywa-na-organizm
http://potreningu.pl/articles/4260/wystarczy-dwudniowy-cheat-day-by-wywolac-insulinoopornosc
https://www.sfd.pl/[ART]_Oszukane_posiłki_[cz.I]__cheat_meal_&_cheat_day-t982529.html
http://potreningu.pl/articles/4289/cheat-day--czym-jest-i-jak-wplywa-na-organizm
http://potreningu.pl/articles/4260/wystarczy-dwudniowy-cheat-day-by-wywolac-insulinoopornosc
https://www.sfd.pl/[ART]_Oszukane_posiłki_[cz.I]__cheat_meal_&_cheat_day-t982529.html
1
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Mam pytanie odnośnie alkoholu. Przeczytałem fajny artykuł na sfd i wywnioskowałem, że nie ma przeciwwskazań do picia alkoholu. Oczywiście mówię tutaj o piciu z głową, a nie upijaniem się, czyli 1-2 piwka (rzemieślnicze w moim przypadku) w weekend lub coś w ten deseń.
Teraz pytanie: czy wypicie alkoholu traktować jako cheat meal i odpuścić sobie wtedy typowy cheat meal pokarmowy? :) Z góry dzięki za odpowiedź.
Teraz pytanie: czy wypicie alkoholu traktować jako cheat meal i odpuścić sobie wtedy typowy cheat meal pokarmowy? :) Z góry dzięki za odpowiedź.
...
Napisał(a)
Na redukcji, większość ludzi samoistnie czuje potrzebę zjedzenia czegoś swobodnie i zarazem dużo, od czasu do czasu, bez oglądania się na kalorie itd. Są to przy okazji te dodatkowe kalorie, podkręcające metabolizm.
Natomiast na masie, można moim zdaniem do tego różnie podchodzić - założenia cheat meal'a są przede wszystkim takie, by pozwolił odpocząć psychicznie. Jeżeli więc komuś wystarcza do szczęścia i psychicznego odpoczynku, że zamiast jajek i owsianki z orzechami zje sobie Corn FLakesy ze słodkim jogurtem owocowym i batona - to założenia są spełnione, nawet jeśli w ogóle nie wyszedł z kaloriami powyżej założonej puli kalorii na masę i nawet, jeśli makro byłoby identyczne, jak w założeniach. Nie ma przecież konieczności jedzenia więcej, jeśli komuś się nie chce i go to nie ucieszy...
Na masie oszustwo ma być takie, aby dawało napęd do dalszego masowania, czyli równie dobrze ktoś może poczuć się lepiej, jeśli w ramach cheat'a zje sobie mniej niż powinien albo zamiast wpychać mięso, które mu się znudziło - naje się owoców i maślanki...
Moim zdaniem nawet powinno się unikać przekraczania kalorii, jeśli ktoś nie czuje na to specjalnej presji - bo i po co, to idzie przecież przy nadwyżce łatwo w tłuszcz
Chyba że ktoś ma potrzebę totalnego luzu, to może i na masie najeść się śmieci na maksa, niczego nie licząc - ale to raczej będzie krok w tył , jak chodzi o postępy z sylwetką.
Natomiast na masie, można moim zdaniem do tego różnie podchodzić - założenia cheat meal'a są przede wszystkim takie, by pozwolił odpocząć psychicznie. Jeżeli więc komuś wystarcza do szczęścia i psychicznego odpoczynku, że zamiast jajek i owsianki z orzechami zje sobie Corn FLakesy ze słodkim jogurtem owocowym i batona - to założenia są spełnione, nawet jeśli w ogóle nie wyszedł z kaloriami powyżej założonej puli kalorii na masę i nawet, jeśli makro byłoby identyczne, jak w założeniach. Nie ma przecież konieczności jedzenia więcej, jeśli komuś się nie chce i go to nie ucieszy...
Na masie oszustwo ma być takie, aby dawało napęd do dalszego masowania, czyli równie dobrze ktoś może poczuć się lepiej, jeśli w ramach cheat'a zje sobie mniej niż powinien albo zamiast wpychać mięso, które mu się znudziło - naje się owoców i maślanki...
Moim zdaniem nawet powinno się unikać przekraczania kalorii, jeśli ktoś nie czuje na to specjalnej presji - bo i po co, to idzie przecież przy nadwyżce łatwo w tłuszcz
Chyba że ktoś ma potrzebę totalnego luzu, to może i na masie najeść się śmieci na maksa, niczego nie licząc - ale to raczej będzie krok w tył , jak chodzi o postępy z sylwetką.
1
...
Napisał(a)
Jeśli to mają być dwa piwa raz na tydzień i jeden luźniejszy posiłek, to w ogóle tego bym nie liczyła :). Liczy się cały tydzień, jeśli jeden dzień nie będzie jakiś mocno szalony i nie spowoduje, że średnia podniesie się ponad normę , to nic się nie dzieje. Musisz sobie takie rzeczy jakoś sam wyważyć, biorąc pod uwagę całokształt diety. Ja np. mam tendencje do tycia i kiedy planuję jakąś większą wyżerkę, to lubię wcześniej nieco "zaoszczędzić" - zjeść mniej, mniej tłusto. Wolę też jeść śmiecie na takiej zasadzie, by nie przekraczać zbytnio zapotrzebowania, tzn. zastąpić nimi jakiś posiłek, a nie dokładać dodatkowo... Ale radzenie sobie w takich sprawach to kwestia indywidualna, każdy człowiek jest inny. Jeden potrzebuje raz na czas większego szaleństwa, a innemu wystarczy na co dzień malutkie odstępstwo...
1
Polecane artykuły