Minimalna podaż białka potreningowo

No to masz jeszcze lepiej.
Potrzeba Ci zatem przy zalożeniu 1,8g/kg i wadze 72kg - 130g białka.
Nawet prochu nie trzeba :)

Z tym, że ja bez problemu bym mógł wciągać po 200g+
Przy 180g mi 'brakuje'

Bardziej chodzi mi o organizm [kwasowo-zasadowa], niż niemożność jedzenia większych ilości.

duza ilosc bialka,jedzona w nadmiarze tez moze sprawic wiele zlego

pamietam jak zaczynalem przygode na forum - te 10 lat temu
wtedy kto jadl mniej niz 3g [zwierzecego!] to sie nie znal albo byl hipokryta,albo jeszcze gorzej

teraz juz wiemy chociaz tyle ze takie ilosci nie sa potzrebne
jest pewna granica - ktora nie da sie scisle okreslic - ktorej nie da sie przekroczyc
malo tego
zblizajac sie do tej granicy,szybkosc syntezy zwalnia

jak Wojtek
masa idealnie okolice 2g
redukcja [w przypadku diet low carb!] 2,5-3

dideek

Ale pisal, ze nie jest to blizej sprecyzowane

nie jest i nigdy nie bedzie sprecyzowane
dopoki kazdy nie bedzie taki sam,a zycie codzienne bedzie mialo warunki labolatoryjne
....co nigdy sie nie stanie

to ze potzrebujemy - osoby cwiczace silowo - troche wiecej niz RDA [ktore mniej wiecej wynosi 0,8g] mozna wlozyc miedzy bajki
podobnie jak to ze potrzebujemy wiecej niz 3g czy 4g [co stanowi jakby nie patrzec 500% RDA]

liczby po srodku
moze 1,8 a moze 2 a moze 2,3
jesli dla nas idealnie jest 2 a zjemy 2,2 to czy cos sie stanie?
kompletnie nic [zakladajac ze jestesmy zdrowi]
przy odpowiedniej podazy owocow i warzyw a jakies zakwaszenie tez nie musimy sie bac

Dużym plusem białka przy niskich kcal[nawet wchodzac na masę - zakładając okres reverse] jest to, że syci. Więc wyższa podaż jak dla mnie = lepsze samopoczucie [tryb żarłok]


Zmieniony przez - dideek w dniu 2016-02-10 14:27:05

dokładnie białko dobrze syci i to jest mega plus
ja mam stałe 2g/kg masy ale jak zamiast 160 wpadnie 140 czy 180g też nie płacze
jak dochodziłem do 3g/kg (tyle jadłem jak zaczynałem ćwiczyć) to straszne syfy mi wychodziły pomimo że nigdy nie miałem z nimi problemu
nie wiem czy to na pewno z tego ale jak obniżyłem białko zaczęły schodzić
chociaż to był okres gdzie warzyw praktycznie w ogóle nie jadłem (bo one przecież mi nie pomogą nabrać masy)


Zmieniony przez - wakor w dniu 2016-02-10 15:12:23

Dokładnie.
Ja mam ten sam problem.
Wyższa podaż białka = syfy od razu everywhere...
Białko down - od razu poprawa.

Będę musiał na sobie to stestować, ciekawa zależność. A tego mi na twarzy nie brakuje

Chłopaki raczej o trądziku młodzieńczym nie pisali, a o pizzy na plecach

Nie przemyślałem
Ale z drugiej strony spojrzałem na to z tej strony, że i dojrzałym mężczyznom twarz potrafi zaatakować
U mnie pewnie siedzi jeszcze młodzieńczy, to fakt.