Trening brzucha dla amatora

Cześć,

Pierwszy post, witam. Zakładam nowy temat, bo w sumie nie znalazłem podobnego, który podpowiedziałby mi, jak działać w kwestii brzucha.
A więc tak, ćwiczę zupełnie amatorsko, by się zmęczyć po prostu po dniu spędzonym w biurze. Jednym z elementów ćwiczeń są brzuszki. Skończyłem program 300 brzuszków, mnie przyniósł efekty bardzo dobre, 2 miesiące, nieregularnie, z poziomu 50-60 ponad 400 brzuszków za jednym razem (ostatni tydzień to takie wyniki). Przy czym, brzuszki to było jedno z ćwiczeń, podejrzewam, że mięśnie proste nabyły siły także podczas pompek, czy innych ćwiczeń, więc mój wynik nie musi być jakimś punktem odniesienia, co do skuteczności tego programu.

Ale do rzeczy. Zastanawiam się, jak poprawić wygląd brzucha. Czuję, że mięśnie urosły zdecydowanie. Czy przerzucić się na inny program? Jaki? Czy też ciągnąć te 500 (szybkim tempem, czy wolnym?).

Natrafiłem na taki trening: http://fitness.sport.pl/fitness/1,107701,14474830,3_cwiczenia_na_brzuch__ktore_daja_szybkie_efekty.html
Co o nim sądzicie? Parę razy śmignąłem i całkiem całkiem czułem w mięśniach.

Dodam, że moim celem nie jest jakoś super wyrzeźbiony brzuch. Ale chciałbym jednak podkreślić mięśnie nieco bardziej, skoro już się rozwinęły;)

Wiem, że wiele zależy od żywienia. Od ponad miesiąca odżywiam się znacznie lepiej pod względem dostarczanych składników odżywczych (regularnie jem warzywa, owoce, mięso raz w tygodniu, sporo błonnika, do tego ograniczam cukry proste, sól), a od niespełna dwóch tygodni dbam także o 5 posiłków i w miarę równe od nich odstępy. Nie mogę jeść zbyt dużych ilości białka (trądzik). Dieta to nic szczególnego, jak widać, ale zauważam poprawę w samopoczuciu, trawieniu. Czy czekać spokojnie na efekty bardziej racjonalnego żywienia? Jeśli będzie trzeba napiszę coś więcej. Jestem w tych kwestiach laikiem, będę wdzięczny za wyrozumiałość.

Z góry dzięki!
O

Żeby odsłonić mięsnie w tym mięśnie brzucha należy pozbyć się tkanki tłuszczowej. A że nie ma takiego czegoś jak miejscowe spalanie tłuszczu trzeba wziąć się za dietę. Robisz brzuszki? A nie szkoda ci odcinka lędźwiowego. Jesz mięso raz w tygodniu? Trochę bidnie. Masz trądzik po nabiale a nie białku (tak sądzę)

Nie czuję bólu w kręgosłupie (tzn. czułem dopóki nie zorientowałem się, że robię je niepoprawnie), więc uznałem, że to nie szkodzi kręgosłupowi. Mylę się?

Z jedzeniem - tak jak wspomniałem, laik ze mnie zupełny, raczej na czuja wszystko ustawiałem i sądząc po tym, co przynosiło lepsze efekty samopoczuciowo-trawienne (a mając pracę siedzącą głównie, wbrew pozorom nie łatwo o obie te kwestie).

Co do białka. Mam 25 lat, nigdy nie miałem takiego wysypu trądziku, jak po okresie, kiedy zacząłem jeść więcej białka (jakiś czas temu, chcąc polepszyć efekty treningu). Trądzik zauważyłem tak po nabiale, jak i orzechach ziemnych, zbożach, jajkach (to w zależności, czy zaliczać je do nabiału, czy nie), stąd wniosek. Rozumiem, że mięsa spokojnie można więcej?


Zmieniony przez - takpoprostu w dniu 2015-09-17 20:20:46

Orzechy ziemne nie maja nic wspólnego z orzechami bo to rośliny strączkowe i są jednym z silniejszych alergenów tak samo jak białka mleka (nabiał), gluten (ze zbóż) i jajka także zawierają frakcje uczuleniowe. Ale mięso, ryby możesz spokojnie jeść.
Ekspertem nie jestem co do ćwiczeń ale sądzę że skoro mięsnie brzucha się ćwiczy to dla równowagi mięsnie grzbietu także powinny być wzmosnione


Zmieniony przez - ketrinn w dniu 2015-09-17 20:36:48

Dzięki za wyjaśnienie. Choć mięso ograniczyłem głównie z powodu chęci ogólnego zrzucenia trochę (tak mi się upatrzyło, by mieć idealnie wyśrodkowane BMI i pokazać, że można mając siedzącą pracę, pomimo tego, że nie byłem przy kości), jak i ze względu na ograniczone mocno zdolności kulinarne;). I tak już mi zostało. Racjonalizacja dotyczyła raczej dołożenia wspomnianych w pierwszym poście składników. I dopiero to razem z brzuszkami przyniosło efekty w funkcjonowaniu organizmu.

A co sądzisz o tym programie, który podlinkowałem? Warte to coś? Byłbym wdzięczny, jakby osoby z doświadczeniem w tego typu ćwiczeniach też się wypowiedziały, co bym nie zanudził zupełnie koleżanki:)