1-8 prop 100mg e2d (alpha)
1-5 meta 20mg ed (vermodje)
Niby delikatny cykl ale łapie mnie gino, na początku 4 tyg stale sterczące wentyle wrażliwe na dotyk (tu zwłaszcza po kąpieli przetarcie ręcznikiem powodowało dyskomfort) zatem wrzuciłem 20mg tamoxa. Dnia następnego wentyle już nie stoją ale w zamian obok jednej z brodaweki czuje ból (bliżej strony pachy) jako takiego zgrubienia nie ma ale przy nacisku jak już wspomniałem czuje dotkliwy ból. To mój drugi cykl SAA,wcześniej nic podobnego nie występowało. Na razie zdecydowałem sie łykać 30mg tamoxa dziennie i obserwować co będzie działo sie dalej. Pytanie czy jak objawy ustąpią (a mam taką nadzieje) to czy zaprzestać łykanie tamoxa czy zmniejszyć dawke do 10mg i szamać do końca cyklu?Jak powiązać to z odblokiem gdyż mam wrzucić dwa dni po ostatnim strzale z propka 5x1000jm hcg a potem przez około okres 3 tyg łykać clomid.