Mam 198cm wzrostu, ważę obecnie 110 kg. BF ok. 25%
Pierwsze zagadanienie jakie mi się nasuwa, to jest to, od ilu kcal mam zacząć.
Byłem jużna IF, zszedłem do 100kg (rok temu) ale moja pula wynosiła 2000kcal. Teraz wiem że to cholernie mało było.
Poruszam ten temat, bo wyliczając z różnych kalkulatorów, wychodzi mi sporo tych kcal (110x24x1.2(?)=3168), a jestem przekonany że obecnie jem sporo mniej, myślę że ok 2200 to max dziennie, bo jadam przeważnie 2 posiłki dziennie. Jeśli chodzi o moją aktywność, to w ostatnim okresie przeważnie siedzenie przy biurku, raz w tygodniu 90 min gry w kosza, nic więcej.
Jak podbiję o taką pulę, to prędzej przytyję...
Druga sprawa, że mój metabolizm jest powolny. O tym jestem wręcz przekonany, myślę że jak zacznę już ćwiczyć, to trochę przyśpieszy, ale to nie będzie zadowalający poziom.
Skoro już wyliczyłem to zapotrzebowanie, to ile obciąć? Wiąże się to z 1 zagadnieniem, no ale zupełnie nie wiem jak teraz postąpić. Obejrzałem kilkanaście filmików na ten temat, poczytałem i mam ogromny mętlik w głowie.
Co do ćwiczeń - zamierzam ćwiczyć3-4 razy w tygodniu, będąc na IF. To jest moje główne założenie.
Pytania:
1) Jaką pulę kaloryczną przyjąć na początek?
2) Czy pula ma być inna w dni treningowe i nietreningowe?
3) Jak w moim przypadku nabijać tak duże ilości białka(licząć 30% zaptrzebowania, wychodzi mi jakieś +/- 230g... )
4) Jak nie zakwasić organizmu, przy takiej ilości białka?
5) Co zrobić aby w pełni rozkręcić metabolizm?
6) Trening HIIT - ile razy w tygodniu?
Jeśli komuś coś przyjdzie do głowy, co może mi pomóc, byłbym wdzięczny!
Rób swoje, trenuj, nie idź na łatwiznę
Szczurami sie nie kieruj, bo dla nich to tylko biznes