Założyłem nowy temat ponieważ nie mogłem znaleźć podobnego.
Chciałbym się Was poradzić , ponieważ od dwóch tygodni mam zasadniczy problem.
Na początek postaram się streścić co i jak robię , oraz jak zacząłem to robić...
A więc... Ważyłem 94 kg (typowy grubasek) co zrzuciłem do 70 kg w okres 7 miesięcy po przez dietę i mordercze bieganie , po okresie odchudzania wyglądałem jak przysłowiowy patyk , więc postanowiłem pójść na siłownie i to zmienić.
Trening robiłem 3 razy w tygodniu po przez pierwszy miesiąc ogólnorozwojowy.
Następnie zmieniłem to i trening robiłem 4 razy w tygodniu przez kolejny miesiąc aczkolwiek już skupiając się na poszczególnych partiach.
Kolejny miesiąc ( trzeci ) wszedł na obroty 5 treningów w tygodniu i wielka fascynacje ciałem bo były widoczne pierwsze efekt oraz zwiększenie masy ciała.
Dołączyłem do tego odżywki ( BCAA , CM3 , Anabolic Monster Whey Protein ) i wtedy zaczęły się porządne treningi 5 razy w tygodniu. Skupiałem się każdego dnia na poszczególnej ( jednej ) parit mięśni , dokładając do tego brzuch oraz kilkanaście minut aerobów na sam koniec. Tak zleciał mi czwarty miesiąc i przyniósł fajne efekty - Wagę 74 kg , zwiększona objętość mięśni , fajne zarysy rzeźby.
Nadszedł niestety piaty miesiąc i pierwsze problemy ( tak mi się wydaje ) , przez pierwsze dwa tygodnie było wszystko okej. Szło jak w miesiącu poprzednim , lecz niestety kolejne dwa tygodnie przyniosły brak efektów , nic się nie zmieniało na lepsze a wręcz przeciwnie , brzuch zaczął się zalewać , biceps przestał się pompować , klatka przestała robić cokolwiek...( od zawsze była słaba . no ale bez przesady... ) , doszła do tego ogólna monotonia oraz lekki brak jakiejkolwiek motywacji , aczkolwiek nie przestałem trenować i robię to cały czas , zaczynając 6 miesiąc wraz z początkiem grudnia , aczkolwiek nie jestem usatysfakcjonowany z treningów ponieważ , nie czuje się tak jak kiedyś , teraz raczej to normalne , odczuwam lekkie zmęczenie ale nie ma tej satysfakcji co kiedyś , ze wychodziłem z sali bez sił napompowany jak piłka. ( Takie wrażenie ).
Dodam jeszcze , ze trzymam dietę , jem 1800 - 2000 kcal dziennie. Plus odzywki o których wcześniej wspomniałem.
Moj problem polega na tym , ze niesamowicie zalal mi sie brzuch a mięśnie przestały rosnąć , chciałbym się poradzić , co zrobic aby wrocic do stanu poprzedniego , zeby miesnie brzucha byly widoczne ( na tym najbardziej mi zalezy , wiem , ze to amatorskie itp - ale jest to moim glownym celem). Chciałbym rownież nadal rosnac , zeby nie byc przyslowiowym patykiem.
Ogołnie daże do sylwetki fitness aczkolwiek z ciekawa rzezba , nie mam aspiracji na przyslowiowego dzika.
Poradzicie cos ?
Pozdrawiam.