Jakiś miesiąc temu nabawiłem się kontuzji lewego barku . poprostu przez głupotę poprostu wziąłem sztane na wyprostowanych rękach do tyłu za siebie i sztanga mi wygieła ręce . Strzeliło mi coś w lewym barku . Przez pierwsze 3 dni ból był ogromny , nie mogłem wogóle ruszać reką . Byłem z tym u lekarza ale zrobił mi parę wymachów tą ręką i powiedział tylko , że mam dać sobie spokój z si,łownią na 3 tygodnie . Problem leży w tym , iż mija już dokładnie 4 tydzień a wciąż odczuwam ból w barku . Prubowałem na siłowni coś podnosić , np. unoszenie sztangielek bokiem itp . ale cały czas mnie rwie w tym barku . Stosowałem różne maści na stłuczenia i obrzęki ale nic nie daje .. Proszę o pomoc bo chicałbym jak najszybciej powrócić do treningów . Z góry dziękuje :)
...
Napisał(a)
Witam !
Jakiś miesiąc temu nabawiłem się kontuzji lewego barku . poprostu przez głupotę poprostu wziąłem sztane na wyprostowanych rękach do tyłu za siebie i sztanga mi wygieła ręce . Strzeliło mi coś w lewym barku . Przez pierwsze 3 dni ból był ogromny , nie mogłem wogóle ruszać reką . Byłem z tym u lekarza ale zrobił mi parę wymachów tą ręką i powiedział tylko , że mam dać sobie spokój z si,łownią na 3 tygodnie . Problem leży w tym , iż mija już dokładnie 4 tydzień a wciąż odczuwam ból w barku . Prubowałem na siłowni coś podnosić , np. unoszenie sztangielek bokiem itp . ale cały czas mnie rwie w tym barku . Stosowałem różne maści na stłuczenia i obrzęki ale nic nie daje .. Proszę o pomoc bo chicałbym jak najszybciej powrócić do treningów . Z góry dziękuje :)
Jakiś miesiąc temu nabawiłem się kontuzji lewego barku . poprostu przez głupotę poprostu wziąłem sztane na wyprostowanych rękach do tyłu za siebie i sztanga mi wygieła ręce . Strzeliło mi coś w lewym barku . Przez pierwsze 3 dni ból był ogromny , nie mogłem wogóle ruszać reką . Byłem z tym u lekarza ale zrobił mi parę wymachów tą ręką i powiedział tylko , że mam dać sobie spokój z si,łownią na 3 tygodnie . Problem leży w tym , iż mija już dokładnie 4 tydzień a wciąż odczuwam ból w barku . Prubowałem na siłowni coś podnosić , np. unoszenie sztangielek bokiem itp . ale cały czas mnie rwie w tym barku . Stosowałem różne maści na stłuczenia i obrzęki ale nic nie daje .. Proszę o pomoc bo chicałbym jak najszybciej powrócić do treningów . Z góry dziękuje :)
1
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Dublowanie tematów na forum nie przyspieszy leczenia. Musisz jak facet podejsc do sprawy i męczyć lekarza tak długo aż dostaniesz skierowania do specjalisty - sprawa brzmi poważnie. Jak najszybciej, bo jak sie wszystko źle pozrasta (o ile juz sie nie pozrastało) to może sie okazać że tylko skalpel Ci pomoże. Daruj sobie maści bo i tak nic nie zmienią, sprawa wyglada na powazniejsza.
Zmieniony przez - JauCh w dniu 2014-09-08 14:01:07
Zmieniony przez - JauCh w dniu 2014-09-08 14:01:07
...
Napisał(a)
rtg było robione? jeżeli nie to zmien lekarza, najlepiej zrobic jeszcze usg
...
Napisał(a)
Po takim urazie nie wykonuj ŻADNYCH ćwiczeń ani pracy siłowej, jak najszybciej leć do lekarza i molestuj go rtg i rezonans (jeśli cię stać, bo na nfz długo się czeka). IMO Twój lekarz zkrewił że nie wysłał Ciebie od razu na rtg. Powinien dodatkowo dla bezpieczeństwa, od razu dać Ci usztywnienie - nawet zwykły temblak z chusty byłby dobry (chodzi o nie naciąganie mięśni i wiązadeł stawu). Jeśli teraz nie wyleczysz barku właściwie i na 100% to w przyszłości masz murowany powrót kontuzji, niezależnie czy to tylko naciągnięcie czy pęknięty obrombek
Życzę zdrowia i dobrze prowadzonej rehabilitacji
Andrzej
Życzę zdrowia i dobrze prowadzonej rehabilitacji
Andrzej
Z nauk mistrza: "[...]twarz jest bardziej miękka od ściany[...]
...
Napisał(a)
Na jednej z imprez poznałem niezłego zawodnika, który z powodu kontuzji barku ciągnącej się dwa lata nie mógł wrócić do treningów, a był bardzo zaawansowany. Mimo, że rodzice byli lekarzami i kasy miał jak lodu to nie mógł sobie poradzić z kontuzją, dopóki nie spotkał mnie :) Poradziłem mu mojego mongolskiego lekarza, który przyjmował w Łodzi na Sienkiewicza na przeciwko komendy. Po dwóch masażach powiedział mu tylko, żeby poczekał jeszcze dwa tygodnie i będzie mógł ćwiczyć. Mnie ten lekarz wyciągnął z wielu chorób, bo nasza medycyna się poddała. Poszukaj u siebie dobrego lekarza medycyny wschodniej, tylko nie bioenergoterapeuty!
Polecane artykuły