Redukcja i początek przygody z treningiem siłowym

07/11/14
DNT BTW 120/80/150


Aktywność: ni ma, odpoczywam sobie.


I tak siedzę i myślę, robić jutro trening czy czekać na nowy plan i odpoczywać



Miska:

Warzywa: pomidor, ogórek, papryka
Suple: tran, magnez, multi, wiesiołek, castagnus
Płyny: woda 2l, kawa x1, herbata jabłkowo-cynamonowa x1

08/11/14
DT BTW 120/80/150


ale mnie tyłek boli


Trening A. 3x10


A. Przysiad ze sztanga na plecach (cc,40kg) 10x52,5kg, 9x55kg, 8x57,5kg + 6x60kg
10x50kg, 9x52,5kg, 8x55kg
(20kg,40kg) 10x45kg, 10x47,5kg, 9x50kg
(20kg,40kg) 10x40kg, 10x45kg, 10x45kg
(20kg,40kg) 10x40kg, 9x45kg, 9x45kg
(30kg,30kg) 10x40kg, 9x45kg, 8x45kg
(20kg/35kg) 10x40kg, 10x45kg, 9x45kg
B. RDL 10x50kg, 9x55kg, 6x60kg
10x50kg, 8x55kg, 8x55kg
10x50kg, 8x52,5kg, 7x55kg
10x40kg, 10x45kg, 10x45kg (ostatni na raty po 5x bo uchwyt mi puszczał)
10x40kg, 10x45kg, 9x45kg
10x40kg, 10x40kg, 9x45kg
(20kg,30kg) 10x40kg, 10x40kg, 8x40kg
C. wyciskanie sztangi skos góra (10kg,20kg) 10x22,5kg, 8x25kg, 6x25kg
sztangielkami : 10x10kg, 10x10kg, 8x10kg
(15kg,20kg) 10x22,5kg, 8x25kg, 7x25kg
(10kg,20kg) 10x20kg, 8x22,5kg, 6x22,5kg
(15kg,20kg) 10x20kg, 8x22,5kg, 7x22,5kg
(15kg,20kg) 10x20kg, 8x20kg, 8x20kg
sztangielkami : (6kg,10kg) 10x10kg, 9x10kg, 7x10kg
D. wiosło sztangą (20kg, 20kg) 10x27,5kg, 8x30kg,6x35kg
(20kg,20kg,) 10x25kg, 10x27,5kg, 9x30kg
(20kg, 20kg) 10x25kg, 9x27,5kg, 8x30kg
(20kg,20kg) 10x25kg, 10x25kg, 8x27,5kg
(20kg,20kg) 10x25kg, 9x27,5kg, 8x27,5kg
(15kg,20kg) 10x25kg, 10x25kg, 8x25kg
(15kg,15kg) 10x25kg, 10x25kg, 8x25kg
E. wznosy z opadu 10xcc,10xcc,10xcc
uginanie nog siedzac 10x30kg, 9x35kg, 8x35kg
10xcc, 10xcc, 9xcc
10xcc, 10xcc, 10xcc
(10xcc,10xcc,10xcc)
(10xcc,10xcc,10xcc)
F. plank 52s
max(nieliczony)
58s
55s
52s
50s


+skakanka (z założenia miało być x100/30s przerwy ale cały czas się potykałam, bo mam za długą skakankę! do szewskiej pasji mnie to doprowadzało, i nie dość że pare razy nią rzuciłam to jeszcze mojemu chłopakowi się dostało jak przyszedł zapytać ile mi jeszcze zejdzie a to wszystko moja wina, bo zapomniałam ją skrócić)
także wyszło x50-x100 / 30s przerwy i tak 12razy


A. sprawdzałam możliwości w tej końcówce, zmotywował mnie chłopak, z którym się zmieniałam i który traktował moje ciężary jako rozgrzewkę, bo próbował mnie namówić do przysiadania 80kg, aha, jasne ale sobie pomyślałam poczekaj, daj mi czas tyyy
B. 60kg bardzo ciężko
C. ok, ciężko
D. 35kg ciężko
E. ok
F. ok



Reszta później, bo jeszcze nie skończyłam jeść

Zregenerowana i w pelni sil zaczynam 12tygodniowa walke o lepsza sylwetke Zapraszam do mojego dziennika konkursowego :
https://www.sfd.pl/Kij_n_Marchewka/MissInvincible-t1050388.html#

Juz doczekac sie nie moglam