Jestem forumowiczka z działu Ladies, ale chciałam Was prosić o drobna pomoc w kwestii mojego mężczyzny :) udało mi sie go namówić na wspólny trening p90x i potrzebuje rady co do diety dla niego. Na forum nauczyłam sie zasad układania jadłospisu itd i w moim przypadku swietnie to działało, wiec chyba wiem co robić, ale trudno mi obliczyć jego zapotrzebowanie kaloryczne a portalowy kalkulator podał mi dziwne dane - ogromna ilośc kalorii, b.duzo węgli i mało białka, co chyba odpowiada robieniu masy, a nam zależy w tej chwili na redukcji i rzeźbie.
Podaje dane:
Wiek [w latach] - 33 za chwile
Waga [w kg] - 90
Wzrost [w cm] - 184
Maz lubi ruch, kiedyś b.duzo jeździł rowerem, teraz czasu brak - tylko samochód i biuro, dom, samochód, biuro, dom... Choć w pracy bywa, ze pół dnia szarpie sie ciężkim sprzętem IT - ale tak ogólnie to życie biurowe. Nie jest otyly, ale sflaczały ima taki brzuch jak od piwa, choć piwa praktycznie nie pije ;) propozycje moich "babskich" ćwiczeń szybko go nudziły wiec zdecydowaliśmy sie na p90x.
Jego podst.zapotrzebowanie wyszło mi na poziomie ok 2000 kcal, ale nie wiem jak to dostodowac do codziennej intensywnej aktywności tego treningu. Obcinać tu kalorie? Czy raczej cos dołożyć? Jakie proporcje BTW, bo jak wspomniałam kalkulator na tym portalu wskazał mi cos dziwnego - przy zaznaczenie codziennego treningu ok 3500 kcal, w tym tylko ok 15% białka, wydaje mi sie to dziwne i tutaj nieadekwatne, ale moze sie mylę.
No, za bardzo sie chyba rozpisalam... Podpowiecie jakoś krótko jak mam go żywic przy takim treningu? :)
Dzieki z góry :)