Witam, ćwiczę około 4 lata, chociaż pierwszy rok trudno nazwać ćwiczeniem (ograniczanie się do pompek,brzuszków,przysiadów i oczywiście brak diety). Po tym okresie trafiłem na sfd i dalej to juz samo leciało :) Ćwiczę głównie w domu, łączę street workout z improwizacyjną siłownią w domu (ekspandery,gumy, ogólnie mam dwie hantle i 18 kilo żelastwa, reszta obciążenia to wszystko co dużo wazy i ma stosunkowo małż objętość, nieraz mi się zdarzało podciągać z 3letnim bratankiem
). Na siłownie chodzę tak, jak mi pozwala czas, czyli przez ostatnie kilka miesięcy chodziłem 4-5 razy w miesiącu ^^ (jeszcze chodzę do szkoły, a siłownia to jednak hobby, które potrafi zabierać dużo czasu, stąd często wstawałem o 6stej by zrobić jedna partie by jeszcze zdąrzyć się wykąpać i na 7dma na autobus, później wracałem ze szkoły znowu 20 minutowy trening jednej partii i tak dzień w dzień
) . Dieta chwilowo w trakcie "dopinania", w okresie mojej pierwszej poważnej redukcji (styczeń - kwiecień) potrafiłem co 3 dni schodzić o 30 kcal i oczywiście dieta rotacyjna i wszystko idealnie dopięte, co mnie troszkę wymęczyło i od kwietnia do czerwca pozwoliłem sobie na "małą" rozpustę, od początku czerwca znowu redukcja ale tym razem mniej restrykcyjna, by psychika aż tak nie ucierpiała i żebym mógł po redukcji nad wszystkim panować :)
wiek - prawie 18 lat
(przepraszam za jakość zdjęć, niestety zawsze robiłem zdjęcia dla siebie i nie zwracałem uwagi na jakość fotek, gdy dostane lepszy aparat to sobie zrobię porządną sesję
)
wrzesień 2010 , po miesiącu ćwiczeń i zrzuceniu 6 kg :
styczeń 2011 (praktycznie brak progresu):
styczeń 2013 po ponad 2ch latach ćwiczeń:
wrzesień 2013 po "lekkim" masowaniu
i tutaj czerwiec 2014
łydki + tył luzem,
plecy:
przód:
przód luzem:
triceps i barki:
całość:
to by było na tyle :)