Od stycznia regulaarnie (3x w tygodniu) uczęszczam na siłownię. Wcześniej miałem nudne życie, jadłem co popadło, nie ćwiczyłem itp.. lecz jak na taki styl życia wyglądałem dość dobrze :). Moim postanowieniem noworocznym jest zmiana stylu życia. Rozmawiałem ze znajomym trenerem który polecił mi kreatynę oraz bcaa które mi osobiście kupił (2 tygodnie temu). Jak już napisałem wyżej jadłem co popadło, zdażało się że tylko 1-2 posiłki w ciągu dnia. Do diety się stosować nie mam za bardzo czasu (rygorystycznie) Jem teraz rano śniadanie (najczęściej płatki lub jajka), 2/3 śniadanie w szkole- chleb razowy, szynka sałata oraz biały ser (półtłusty). 4 posiłek po powrocie (ok.17) zazwyczaj mięso + kasza/ryż + surówka i czasami do tego jakaś zupa. 5 wieczorem / po treningu zazwyczaj to co na obiad. I na koniec przed snem koktajl z banana :) Zauważyłem znaczną poprawę w moim wyglądzie.
A teraz kilka pytań :)
1.Czy ma wogóle sens taka zmiana stylu życia ? Czy robię to na marne ?
2.Dobrym pomysłem na wzmocnienie klatki będą pompki dodatkowo w czwartek oraz sobotę ? (klatka w poniedziałek na siłce)
3. Czy trening 3x w tygodniu (poniedziałek / środa / piątek) będzie odpowiedni ? W piątki dodatkowo mam godzinne zajęcia na basenie.
Odbiegając od tematu od małego mam wadę kręgosłupa lecz po 3 miesiącach ćwiczeń zauważyłem znaczną poprawę w mojej sylwetce. Narazie staram się ćwiczyć plecy jak najlepiej technicznie nie obciążając ich zbyt mocno ponieważ jeśli nie skoryguję wady problem może wrócić lecz o wiele gorszy w skutkach.
Mam 17 lat prosił bym o odpowiedzi na pytania :)
Pozdrawiam.