Te ze srebrem podobno po kilku praniach traca cale to cudo.
Bawelniane lub bambusowe podobno gorsze od tych sportowych co odprowadzaja wilgoc ale zeby kupic sportowe np 4 pary na kazdy trening to trzebaby rozbic bank albo prac od razu po treningu zeby byly suche na nastepny dzien.
Ciete laserowo brzmia fajnie bo nie beda sie odznaczac tylko czy podczas przysiadow ze sztanga lub aerobach nie zaczna wlazic w tylek?
Ja wlasnie cwicze w stringach i jesli zdarzy mi sie pojsc na toalete w czasie treningu to martwie sie wlasnie zeby dokladnie "ulozyc uzde" (hehe) w tym samym miejscu co byla
Jak narazie infekcji jeszcze nie bylo ale wolalabym miec o jedno zmartwienie mniej i nie zawracac sobie glowy pierdouami
Wiem ze bez gatek tez bede sie pocic ale jednak o jedna warstwe mniej bedzie to moze byloby troche bardziej komfortowo i nie musialabym myslec tyle o tym ze zostawiam slady na laweczkach itd
Troche martwi mnie jednak ze tak jak dziewczyny powiedzialy mozliwe bylyby infekcje dlatego rozmyslam nad koncepcja legginsy + wkladka higieniczna ;D Wyprobuje na nastepnym treningu (chyba) jak mi nie braknie odwagi (obawa przed wielbladzia stopa) haha
Dzieki za porady i bede wdzieczna o wiecej, zwlaszcza gdy w koncu znajdzie sie ktos kto cwiczy w samych legginsach ze wszyta wkladka (diamentem) i jakie ma odczucia..