Waga przed amatorskimi zawodami

mmammamma

bieganie przed ALMMA? głupota kolego...

Mnóstwo ludzie biega przed zawodami - zbijają wagę i jednocześnie się rozgrzewają.
Kiedyś startowałem na MP w BJJ. Biegałem godzinę aby zrzucić 1 kg. Nie odbiło się to na mojej predyspozycji fizycznej i wygrałem dwie pierwsze walki.

jeśli ktoś profesjonalnie podchodzi do wszystkiego co robi to nie wnosi na wage w dzień zawodów kg nadwagi, takie jest moje osobiste zdanie, trzeba się pilnować :) ale wiadomo są podzielne zdania i każdy ma prawo inaczej myśleć :)

Artysta

To będzie moja ostatnia walka / ostatni występ w Pierwszym Kroku. Na Hadaka Waza w Bytomiu walczyłem w 80 - nic nie zbijałem. Jechałem tam tylko żeby zobaczyć z czym się je ALMMA. Teraz już podjąłem odpowiednią dietę i mam zamiar ją trzymać do samych zawodów. Liczę na to, że zejdzie mi waga do 26 - 27go, żebym nie musiał się mocno odwadniać. Wiem, czym to pachnie.

mocne odwadnianie to jest 5kg na hydrolizie a nie kilogram :) wszystko przed Tobą kolego, powodzenia w startach

Nie chciałem tego tematu podbijać, ale dla mnie to w ogóle dziwne. Zadajesz takie pytanie ludziom, którzy nic o Tobie nie wiedzą, nie trenowali z Tobą, nie wiedzą na co reagujesz dobrze a na co nie. Dla jednego bieganie w dzień zawodów może być dobre a komuś innemu może pogrzebać wszelkie szanse. Jeśli podchodzisz poważnie do tematu, to zapytaj kogoś bardziej doświadczonego kto Cię zna osobiście i ma jakąś wiedzę o Twoim organizmie. Nie wiem na ile poważnie podchodzisz do tych zawodów, ale tak anonimowo na forum to można zapytać o jakąś uniwersalną rozpiskę treningu na siłowni dla początkującego :)

żeby użyć narzędzi, trzeba je mieć. Żebym mógł sprawdzić na co reaguję dobrze / źle, muszę znać sposoby zbijania wagi. Od założenia tego tematu zdążyłem, ze znajomym dietetykiem, skleić sobie dietę, której się trzymam. A i nie szykuję się na ProMMAc 2 tylko na małe zawody w Obornikach Śląskich. Dlatego pozwalam sobie na naukę na błędach i ten typ pozyskiwania informacji. Poza tym, kto pyta, nie błądzi. Tak myślę.

1. Pozbycie się pewnej ilości wody z organizmu (ograniczenie ilości przyjmowanych płynów, sauna, cardio)
2. Ograniczenie ilości spożywanych kalorii
3. Oczyszczenie jelit (lewatywa, ewentualnie środek przeczyszczający)

Więcej sposobów nie ma Problem w tym, że stosowanie każdego z nich musi być dobrane indywidualnie. Ktoś Ci napisze co sam robił, zrobisz to samo i może się okazać, że dupa.
Moja rada - nawet jeśli są to mało prestiżowe zawody, powinieneś wyrabiać nawyki "profesjonalnego" przygotowywania się. Jak będziesz podchodził na zasadzie "to małe zawody, więc potrenuję na 50%, wagę zrobię albo nie, najwyżej wystartuję w takiej kategorii jaka będzie waga", to może skończyć się kompletną klapą i skutecznie zniechęcić Cię do dalszych startów. Co gorsza nie dlatego że brak Ci umiejętności, ale dlatego że zlekceważyłeś kluczowe elementy. Nie lekceważ tego że spodziewany poziom ma być niewygórowany. Jak zrobisz porządnie to będzie inna psychika i motywacja podczas walk. W każdym razie powodzenia.

Zmieniony przez - dcraft w dniu 2014-03-19 10:42:16

W tej kwestii akurat ALMMA nie pieprzy się po krzakach. Jeśli zapisałem się na -73 to muszę zrobić -73, albo wpisowe idzie się grzać, a ja wracam do domu, dlatego chciał nie-chciał muszę wziąć to w miarę poważnie. A ja liczyłem, że przez ten czas np. zmieniając (Niemal diametralnie) nawyki żywieniowe, uda mi się zbić 1-2 kg tłuszczu w 2-3 tygodnie. Żeby mniej się odwadniać albo nie musieć odwadniać się zaraz przed zawodami. (Zapisy są do 27go, więc do 27go chcę przynajmniej na chwilę osiągnąć wagę 73kg/mniej; i z czystym sumieniem się wpisać na -73).
Niepotrzebnie mnie zaatakowałeś za pisanie takiego tematu - jak już mówiłem, wiedza to potęga i każdą, prostą i skomplikowaną radę, biorę sobie do serca. I tu mowa zarówno o tych radach od trenerów i koleżki od diet / żywienia, jak i porady mniej lub bardziej doświadczonych sportowców tutaj na sfd. Bo to miejsce to kopalnia wiedzy. I nawet jeśli nie dowiedziałbym się niczego konkretnego, to lepiej żałować, że spytałem, niż, że nie zapytałem. : D

W kwestii profesjonalizmu, chodziło mi o to, że jeśli nie jestem zawodowcem i robię to tylko dla siebie / sprawdzenia się itp. to nie chcę tego jakoś mocno przypłacić zdrowiem. I nie chodzi o 1-2 kg zrzucenia wagi 'odwodnieniem', tylko o wyrządzenie sobie krzywdy przez brak doświadczenia i wiedzy.

Jeśli chodzi o zawody, do każdej walki podchodzę maksymalnie poważnie, jednak - jak już mówiłeś - sporo gra tutaj psychika. A z doświadczenia wiem, że walka w stresie i na pełnej spinie 'wypala' zawodnika. Wygrywa ten, kto w walce "zapomniał" mniej tego, czego się uczył (w ferworze adrenaliny, itp.). Więc wolę się rozluźnić i z uśmiechem wyjść na matę, korzystać swobodnie z pełnego zakresu technik jakie znam, w jakich się odnajduję i jakie lubię wykorzystać. Czasem 'zaryzykować'. I - daj Boże - wygrać w ładnym stylu.
Pracuję - dieta, treningi, zero ułatwień, ale z drugiej strony, nie gadam wszystkim dookoła, że już za tydzień / dwa zawody, staram się nie ekscytować tym tak, żeby wszystkie moje myśli były ukierunkowane w tym jednym kierunku. Chcę mieć luz w głowie. Ot co. ;p



Zmieniony przez - Artysta w dniu 2014-03-19 10:53:14

Ja Cie nie zaatakowałem za napisanie temtau, tylko wyraziłem swoje zdanie, że "na gorąco" przed samymi zawodami nie ma co szukać porad na forum bo może odnieść to skutek odwrotny do zamierzonego.
Nie mówię żeby w ogole ignorować porady, ale sprawdzać swój organizm i eksperymentować można wtedy, kiedy nie przygotowujesz się do zawodów. Jedna z dobrych praktyk, to żeby przed zawodami robić to co już sprawdziłeś na sobie (przynajmniej w jakimś stopniu) i jesteś pewien jak na to zareaguje Twój organizm.

A tak to zastosujesz coś na żywca a potem powiesz "słabe forum, nie znają się"



Zmieniony przez - dcraft w dniu 2014-03-19 12:05:13

Piątek, wieczór przed zawodami. Dietą zbiłem z 77kg do 74.5 kg. Potem z 74.5kg zbiłem 'odwodnieniem' (2 dni - treningi, bieganie, ograniczanie wody i złego żarcia) do 72.0 [w przełomie było 71.7 ale musiałem się napić] :P . Dziękuję za wszystkie rady. Jeśli jutro przywiozę coś z zawodów - a mam zamiar przywieźć tonę złota [ :D ] to po części wasza zasługa : )