Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

No właśnie tylko łapa i brzuch, dlatego tutaj jeszcze jakoś to wygląda


Zmieniony przez - prz1993 w dniu 2021-01-26 15:28:11

prz1993

No właśnie tylko łapa i brzuch, dlatego tutaj jeszcze jakoś to wygląda



Zmieniony przez - prz1993 w dniu 2021-01-26 15:28:11

Haha już Ty bajek nie wymyślaj xd , wszystko idzie do przodu :)

Cześć Przemek, mam pytanko. Prowadzisz zawodników, sam jesteś zawodnikiem, znane Ci są zawody itd. W jakie zawody byś celował u na przykład swojego zawodnika na pierwszy start, jeszcze juniora? Debiuty pzkfits, npc czy może jakiś Sopot? Ewentualnie co jeszcze wchodzi w grę?

Wiesz co, wszystko zależy od poziomu jaki prezentujesz. Ogólnie w wielu przypadkach, nie ważne czy junior czy nie, wybieram Sopot na pierwszy start dla podopiecznych. Dlaczego? Po 1 tam jest niesamowity klimat, który sprawia że na pewno zawodnik nie stwierdzi po 1 starcie, że starty to lipa. Po 2 poziom może nie jest tak słaby jak w tych federacjach wpf nabba itp, ale nie jest też tak wysoki jak na MP ifbb czy npc. No ale jeśli wiem, że zawodnika stać na wygranie czegoś więcej niż Sopotu, to od razu celujemy wyżej. Najlepiej Debiuty uważam. Przykładowo w tamtym roku Mariusz ktorego szykowałem wygrał swoją kategorię i open na Debiutach wiosennych. W tym roku już od razu zaczynamy od MP. No ale musisz pamiętać, że na Debiutach nie ma juniorów. Chociaż sam zaczynałem jako 20 latek na Debiutach, zajmując 5 miejsce na 32 osoby wtedy. Więc to też nie ma znaczenia, jeśli prezentujesz wysoki poziom.

BARKI + BICEPS + TRICEPS 1

1. Wyciskanie siedząc z martwego pktu 1x6-8 + 1s bo
8x102,5 / 11x87,5

2. Wyciskanie zza karku smith 2x8-10 + 1s bo
10x72,5 / 9x72,5 / 14x62,5

3. Unoszenie bokiem 2x8-10 + 1s bo + RP
10x20 / 10x20 / 14x16 + 5x +5x

4. Podciąganie drążka do brody leżąc 2x12 + 2s bo
12x52 / 12x52 / 14x47 / 16x42

5a. JM press skos 2x6-8 + 1s bo
8x80 / 8x80 / 11x67,5

5b. Podciąganie wąsko 3x max
7x / 6x / 6x

6a. Dipsy 3x max
10x / 10x / 10x

6b. Uginanie młotkowo siedząc z oparciem 2x8-10 + 1s bo
10x18 / 10x18 / 14x14

7a. Prostowanie jednorącz 2x10 + 2s bo
10x25 / 10x25 / 12x22,5 / 13x20

7b. Uginanie maszyna modlitewnik jednorącz 2x10 + 2s bo
10x20 / 10x20 / 12x18 / 14x15

+ aero 20 min

Wczoraj na wieczór znowu cos z kichami mnie dopadło... Apetyt znowu zerowy, i zbierało na wymioty. Całą noc się męczyłem, ale w końcu nie rzygałem. Z rana oczywiście bez sił, i trening też bez fajerwerków. Mimo tego udało się lekko dołożyć. W wycisku na barki w głównej +1 rep i +2,5kg więc tu bardzo spoko, mimo że znowu 2x zawaliłem o stojaki... Zza karku ciut gorzej, ale też nieźle. Potem już pompka. Łapy weszły znacznie lepiej. Sporo ćwiczeń pozmieniałem, ale to był dobry wybór. Tylko ten drążek tragedia, nie sądziłem że aż tak słabo pójdzie...

Łapa i noga chociaż trzymają poziom

Kurde też już trochę Cie telepie z tymi kichami. Może to ten koronawirus jelitowy co mnie teściowa nim straszyła ostatnio

U mnie już drugi dzień lepiej, w końcu mam ochotę coś zjeść, ale nie zapeszam bo już dzień tak było i wróciły jazdy z kichami

Nie wiem no też chyba 2 dni było ok i znowu...

Spróbuj sobie wrzucić Iberogast z 2-3x ed. Mi trochę pomógł

A próbowałeś odpocząć od węgli? Wskoczyć na wysokie tłuszcze na tydzień, przy utrzymaniu tej samej kaloryczności.

Nie ma szans, dla mnie zjeść jeden posiłek BT to wyczyn, odrzucają mnie one zupełnie.
Z iberogastem spróbuję, mam w domu a w sumie nie używam.

I tak wgl to wbrew temu co pisałem, po minicucie nie wrzuciłem MK, do tej pory lecę bez. I o dziwo na prawdę dobrze to szło zanim nie zaczęły się te problemy z kichami...