1. Podciąganie neutral
6x10 / 10x0 / 9x0
2. Wiosło podchwyt z martwego pktu
6x140 / 6x140 / 10x120
3. Wiosło półsztangą z martwego pktu
8x100 / 8x100 / 11x90 / 14x80
4. Ściaganie nachwyt
10x90 / 10x90 / 12x80 / 15x70
5. Ściąganie hammer podchwyt jednorącz
4x15 27,5kg
6. FP z wyc dolnego
4x12 33kg
7. Odwrotne rozpiętki na bramie
3x15 10kg
+ 6 tysięcy kroków
Ostatni trening w tym tygodniu, i znowu bardzo udany Ten najgorszy okres definitywnie mija, sylwetka robi się co raz przyjemniejsza dla oka, mimo mniejszego nabicia W podciąganiu powtórzyłem ciężar, ale dzisiaj poszło dużo lżej, na prawdę spora różnica. Dalej ostatnio leciał pendlay na smithcie, ale zmieniłem na wiosło podchwytem z martwego pktu. Mniej obciążam tu lędzwie. Które dzisiaj i tak były jak nowe, bo wczoraj Krzychu się zajął pleckami Dalej w każdym ćwiczeniu też lekki progres.
Cieszy tez to, że dopiero 2 tyg redu za mną, a talia wygląda już dużo lepiej Najszerszy przodem już na prawdę fajnie się prezentuje. Ale jeszcze nie jest na tyle kolorowo, żeby się chwalić Ale najszerszym tyłem można
Jutro off, więc wypadałoby jakieś sushi zjeść...