Właśnie wczoraj to obejrzałem jak wstawiłeś na FB, i chciałem tutaj wstawić. Ale poszedłem spać
Dzisiaj plecy lekko i dwójki ciężko. Trening bez szału, znowu jakiś ospały, mimo geranium pre wo.
1. Ściąganie szeroki neutral R12
12x50 / 12x65 / 12x80 / 14x72,5 / 14x72,5 / 16x65
2. Wiosło leżąc nachwyt R15
15x40 / 15x55 / 17x50 / 17x50 / 19x45
3. Ściąganie do karku R15
15x40 / 15x55 / 16x50 / 15x50 / 16x45
4a. Ściąganie hammer podchwyt 4x15
40kg
4b. Pullover 4x20
35kg
5. Uginanie leżąc R6
6x55 / 6x75 / 6x90 / 10x80 / 9x80 / 12x70
6. Uginanie stojac R8
8x30 / 8x35 / 10x32,5 / 10x32,5 / 11x30
7. Uginanie z hantlą R8
8x14 / 8x18 / 10x16 / 10x16 / 12x14
8. Uginanie siedząc R10
10x50 / 10x60 / 12x55 / 15x50
+ aero 20 min
Plecy w sumie całkiem spoko weszły, każde ćwiczenie dobrze poczułem. Ale spory zapas wszędzie. Dwójki za to bez szału... Inaczej miało to wyglądać, ale nie mogłem znaleźć miejsca, żeby zaczepić się do żurawia. No i wyszły same uginania... Ciężary też średnio dobrałem, no i ogólnie kupa wyszła.
Ostatnio najszerszy, to teraz bicepsy tyłem. Plecy, zaraz po nogach, to chyba partia która najszybciej wraca do siebie
Co raz bardziej jestem zadowolony. Jeszcze tydzień do ustawki, może coś się uda jeszcze poprawić i jakoś się prezentować