Martwy ciąg , klasyczny 94/114/129/149 12/10/7/4
nachwyt/przechwyt/przechywt-puściła lewa ręka przy ost powtórzeniu/paski , ale czułem że zaczynam za mocno wyginac plecy więc odpuściłem
Wiosłowanie sztangą w opadzie 52,5/57,5/62,5/67,5 12/10/8/7
całkiem nieźle mi idzie to ćwiczenie i z taką progresją moze być fajnie na koniec , o ile utrzymam tempo
Wiosłowanie sztangielką w opadzie 24/27/27/30 12/10/8/8
Wyciąg poziomy do brzucha30/35/40/45 12/12/10/8
szrugsy 36/39/42/45 15/12/10/10
brzucha nei zrobiłem , mimo że powinienem , o tym za chwile
aero 25 minut z ksiązką od biologi
zdiagnozowałem w końcu swoją kontuzje , z początku moze nałożyło się na to obice żeber , ale teraz już jestem pewien tego co mi jest , mam naciągnięte skośne brzucha po lewej stronie , ew naderwane lekko przyczepy
nie przeszkadza to strasznie przy wykonywaniu więkzości ćwiczeń ( troche czułem rpzy martwym ) . troche przeszkadza w głębokim oddcyhaniu , no i uniemożliwia mi trening brzucha ...
mam nadzieje że minie za pare dni i będę mógł wrócić od poniedziałku na mate
wczoraj za***iście mi szło z biologią
więc dzisiaj po powrocie z siłowni ( łapki + łydy ) zabieram się dalej za nauke coby egzamin był na 4