pozdro
...
Napisał(a)
powodzenia i mała rada mniej daj wycisk barkom bo jak choinka wyglądasz:P
pozdro
pozdro
...
Napisał(a)
To dobrze, nie trzeba będzie na święta kupować, będzie więcej na suple
...
Napisał(a)
to trza bylo od razu ze czekasz na slonce
wiec jest nadzieja bo za dwa,trzy dni ma przestac padac
wiec jest nadzieja bo za dwa,trzy dni ma przestac padac
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
...
Napisał(a)
ale w balona pogrywasz,nie mogles zapalic swiatla 2dni wczesniej
ale niektorzy sa nieogarnieci....
ale niektorzy sa nieogarnieci....
...
Napisał(a)
Od autora
Na wstępie przepraszam was, że tak późno. Foty i tak musiałem jednak zrobić innym telefonem bo nie mam programu do zrzucania zdjęć z tamtego(tzn mam, ale on się instaluje dwa lata, a masować trzeba i czasu nie ma )
Efekty są znikome, tzn niewiele urosło, niewiele zleciało. Nie była to redukcja by fat zniknął porządnie, nie była masówka żeby coś urosło, takie byle co. Nigdy już za coś takiego się nie wezmę. Recomp to raczej zabawa dla profesjonalistów, którzy znają się na swoim ciałku. Ja amator od łącznego paru miesięcznego stażu, no i porwałem się z motyką na księżyc.
Do tego wszystkiego doszły imprezy wakacyjne i inne bzdury, może to i dobrze. To wszystko uświadomiło mi, że wyrosłem z imprezowania i innych bzdur i jestem teraz zmotywowany i zdecydowany zająć się poważniej tym sportem.
Przechodzę na masę. Tego mi trzeba, gdy wszystko nabierze porządnych masowych kształtów, wtedy zacznę spalać fat, a nie takie przeskakiwanie z masy na recompo-redukcje bo to nie ma sensu.
Tak jak powiedział Slayerek "Na redukcji zrzucam to co zrobię na masie i tak w kółko" - ma rację.
Mogłem redukować całe lato fat, teraz wystartował bym na zimę z dobrą, suchą bazą do masowania, zachciało mi się bilansować fat z mięśniem to mam za swoje.
Reasumując, wrócę tu jeszcze gdzieś grudzień-styczeń i pogadamy wtedy
Dieta
Przy tego rodzaju recompach, z moich spostrzeżeń wynika iż CC pasuje jak ulał. Lekko na + w DT, lekko na minus w DNT, sporo białka, węgle głównie w posiłkach po treningowych. Zanim na to wpadłem minęły 2 miesiące gdzie stałem w miejscu. Z początku za dużo kcal, później za mało itd...
Suplementy
Część suplementów czy odżywek zjadłem, część leży i czeka na swoją kolej w przyszłości.
Ten test nauczył mnie czegoś bardzo ważnego.
Suplementy są TYLKO dodatkiem, bardzo niewielkim
Od dzisiaj będę inwestował tylko w suple, które moim zdaniem są warte wydania jakiejś kasy, czyli : kreatyna(cyklicznie), MZB, omega gold3(tanie) witaminy-minerały(przy kreatynie, redukcji, w zimie) białko(uzupełnienie)
Reszta suplementów ma wątpliwe działanie.
Recenzja suplementów
BCAA Infinity - głównie leucyna w składzie, jakiś sterol. Smakuje jak gorzki kogiel mogiel, nie odczułem działania, bo niby czemu miałbym odczuć
Daily Vits(resztka) - ekonomiczne, ale jakoś nie mam przekonania, wolę multiplesport
BCAA 12.000powder Ultimate Nutrition - zostało mi jakieś pół paczki to zjadłem. Gorzkie, bezsmakowe, drogie, na pewno nie kupię już nigdy, a rozpuszczalność? - zerowa
Up Your Mass - miałem 3. Jeden zjadłem, drugi sprzedałem, a trzeci niepełny leży i czeka aż nie będę mógł zjeść któregoś śniadania. Skład fajny, cena kiepska jako konkret bulk dla konkret wagowo gościa. Bo pasująca mi akurat porcja 130g powoduje że paczka duża styka na kilkanaście porcji. Jak ktoś ma kasę, to warto zainwestować. Smak? POEZJA. Nie piłem lepszej odżywki. Z wodą zimną no genialne
Matrix 1.0 białko - było jakieś promo na sfd to kupiłem na spróbowanie. Jak każde amerykańskie białko, za słodkie, rozpuszczalność dobra. Bardzo chemiczny smak. Nie kupię tego już.
Multiple sport Olimp - najlepsze witaminy, jakość/cena na rynku - moim zdaniem
Whey protein Concentrat Natural 100% Olimp - jak zwykle się nie zawiodłem na Olimpie jeśli chodzi o białka. Wchodzi idealnie na czczo, nie odbija się żadnym smakiem bo go nie ma. Super rozpuszczalność. Uważam że białka Olimpa są najlepsze
System protein 80 - zostało mi go jeszcze bardzo dużo. Smak kokos. Trochę "cięższa" od WPC powyżej, może przez to jajo? Ale dobra
BCAA mega caps OLIMP - zostało mi półtorej paczki. Połówkę zjem po trenie do shake'a a paczkę zostawię na redukcję na grudzień/styczeń. Moim zdaniem spoko aminy, tylko że zjeść 10 capsów to lubi jakiś stanąć w przełyku. Stąd też jeśli kiedyś będę planował zakup amin, to TYLKO w prochu.
Xtend - świetny smak, świetna rozpuszczalnośc, mało dodatków smakowych. Bardzo dobre aminy. Wolałbym żeby wyrzucili z składu glute i dali więcej leucyny/cytruliny, ale nie można mieć wszystkiego
White flood - pierwsza porcja wf + pw spowodowała że oszalałem. Napisałem nawet do kumpla że od dzisiaj jem tylko to. Szalałem na trenie. Niestety moc z każdą porcją mnie opuszczała. Okropny posmak na języku pozostawał kilka godzin po porcji, a i nawet coraz większe porcje nie dawały mocy tych pierwszych. Nie kupię tego już. Tolerancja szybko rośnie, pompy mega nie ma choć to też zasługa braku izolowanych ćwiczeń i węgli.
Wolę mocną kawę za 2zł
GreenMagnitude - pompy nie ma, pobudzenia nie ma, ale to nie dziwne bo to stack a nie pomper. Dobry stack, ciężko mi ocenić działanie stacka z kretką, gdyż wrzuciłem go gdy zmniejszałem ostro kcal. Jednak pozwalał mi utrzymywać dobre ciężary, a nawet zrobić lekki progres na klate. Po odstawieniu nie mogę zrobić tyle powtórzeń na tym samym ciężarze co wtedy, mimo iż jest więcej kcal. Taka już magia kreatyny. Na masówkę jednak wolę tanie i skuteczne mono, a do redukcji/recompa tak jak Solaros mówił "kreatyna do redukcji, nie!" - miał rację.
Purple Wraath - Bardzo dobry produkt. Pierwsze aminy, które "czułem" pewnie przez te dodatki w nim. Zostało mi połowę, bo oszczędzałem . Ćwiczyłem bez niego i z nim(2 porcje przed trenem) i lepiej się ćwiczy, opóźnia zmęczenie. Szkoda tylko że trzeba wyskoczyć 200zł za niego. Gdy będę kiedyś bogaty to włączę do stałej suplementacji
Fotki Przed-Po(niestety fotki przed są na opaleniźnie i to trochę może mylić, bo opalone chudsze, ale nie stykło mi już na solarkę bo wszystko wydałem na suple )
Przed:
Po:
Przed:
Po:
Przed:
Po:
Przed:
Po:
Wymiary
Brzuch 99cm - 95cm -4cm
Udo 60cm - 59cm -1cm
Biceps 42cm - 43cm +1cm
Klata 112cm - 110cm -2cm
Waga 95,5kg - 95kg -0,5kg(widoczne 0,5kg, nie woda itp)
Refleksja
Jak zwykle jestem mądrzejszy po teście niż byłem przed nim. Teraz pozmieniałem ostro w diecie(masa) i w treningu. Skupię się porządnie na tych dwóch + renegeracja, elementach, suple oprócz omega i białka idą na bok. Alkoholu, imprez i śmieciowego jedzenia nie można łączyć z BB, teraz to już wiem na 100% i przyłożę się do BB, wrócę za parę miesięcy i wtedy poredukujemy razem zbędny fat.
Dzięki wszystkim za uwagę, sorry za absorbowanie czasu i życzę wszystkim dużych przyrostów
Teraz możecie mnie cisnąć
...
Napisał(a)
Zestaw wyglądał na typowo masowy, brakowało spalacza, albo i dwóch , bez tego rekomp cienko wyjdzie, brakowało tez aerobów, bo jednak sporo bcaa miałeś. Zmiany kosmetyczne, łapka bardziej wyrazista się wydaje, ale i tak gratulacje za przeprowadzony test i powodzenia życzę
...
Napisał(a)
Szkoda, że wszyscy, słownie wszyscy uczą się tylko na swoich błędach. Dobrze, jeśli w ogóle się uczą (ja sam do nich należę), bo są typy, które nawet po dłuższym czasie myślą, że suple dadzą im +milion do siły i wyglądu. I stosują tony chemii, ładują w siebie setki suplementów i wydają na to mnóstwo kasy.
Tak jak napisałeś Eltoro: białko, prozdrowotne, ewentualnie aminokwasy i porządny spalacz na redukcji no i cyklicznie kreatyna. I to wszystko, jeśli chodzi o suplementację. Dieta, trening i regeneracja to 80% sukcesu. Kolejne 10% to geny. Reszta suple, a i tak nie wiem, czy nie za dużo im dałem.
Co do wyglądu - nie jest źle jak na zwykłego zjadacza chleba, ale to Cię pewnie nie satysfakcjonuje. Poczekaj z dopingiem jeszcze ze dwa lata ostrego tyrania. Lepiej poznasz swój organizm, przygotujesz go do zwiększonych przyrostów, intensywności i ciężkiego treningu, opanujesz technikę ćwiczeń, wyczujesz co na Ciebie działa, posiądziesz większą wiedzę na temat budowania ciała ogólnie. No i może nie trzeba będzie koksu, żeby osiągnąć porządną sylwetkę.
Powodzenia!
Tak jak napisałeś Eltoro: białko, prozdrowotne, ewentualnie aminokwasy i porządny spalacz na redukcji no i cyklicznie kreatyna. I to wszystko, jeśli chodzi o suplementację. Dieta, trening i regeneracja to 80% sukcesu. Kolejne 10% to geny. Reszta suple, a i tak nie wiem, czy nie za dużo im dałem.
Co do wyglądu - nie jest źle jak na zwykłego zjadacza chleba, ale to Cię pewnie nie satysfakcjonuje. Poczekaj z dopingiem jeszcze ze dwa lata ostrego tyrania. Lepiej poznasz swój organizm, przygotujesz go do zwiększonych przyrostów, intensywności i ciężkiego treningu, opanujesz technikę ćwiczeń, wyczujesz co na Ciebie działa, posiądziesz większą wiedzę na temat budowania ciała ogólnie. No i może nie trzeba będzie koksu, żeby osiągnąć porządną sylwetkę.
Powodzenia!
...
Napisał(a)
Dzięki. Czasem jednak się przydaje z supli coś na "doping psychiczny" większą motywację, niestety nie ma nic takiego bo wszystko to wytwór reklamy.
Poprzedni temat
jangle warfare lub cos podobnego
Polecane artykuły