Dzien 31
Pierwsza czesc dnia minela troche kijowo...
W szkole 9 lekcji... Nie wzialem nic do picia do szkoly wiec razowca meczylem strasznie...
Wrocilem zmeczony, w dziwnym nastroju, w domu jeszcze sie troche pogorszyl ale tam kit, trening najwazniejszy.
CO do diety to zjadlem dzis: rano musli+razowca z bialym serem, w szkole razowiec z bialym serem i poledwica+jablko
Po powrocie z budy gainer 100g 40 minut po pol paczki ryzu i po 40 minutach trening (troche kijowo z tym posilkami wyszlo dzis :/ ) Po treningu GB a przed chwila 80g ryzu+pucha tuny(ok 120g)
WYpiska:
Klatka
1. WL: 12x58kg 10x63kg 8x68kg
7x73kg
2. Skos hantle: 12x21kg 10x24kg 8x27kg
6x30kg
3. Rozpietki maszyna: 15x40kg 12x45kg 10x50kg 8x50kg 6x50kg
Biceps:
4. Hantle uginajac stojac: 12x12kg 10x12kg 8x15kg 6x18kg
5. Uginanie o kolano 12x9kg 12x12kg 12x9kg
6. Uginanie sztanga: 12x ok28kg x3serie
Lydki
2 cwiczeni i jedna
super seria ale co do ciezaru to nie pamietam wybaczcie
ps. nie olewam lydek
Trening super
Choc po 2 seri WL odezwal sie troche bark to i tak piekielnie silnie dzis bylo, mysle ze na nastepny trening moglbym sie rzucac na +5kg na kazda serie w WL
ale chyba pozostane przy tym samym i na spokojnie wszystko pojade
Jest ladnie, kumpel ktory mnie nie widzial od 3 tygodni na silce mowil ze przytylem widac po nogach i po ramionach (bo tylko tyle widzial bylem w koszulce)
pozdrawiam